Niektórzy wiedzą, że dwa tygodnie temu zacząłem pracę jako konduktor, wiem, póki co krótko... Codziennie dojeżdżam pociągiem i dzień w dzień teraz się tym będę zajmował, ale wolną sobotę i tak spędziłem w podróży koleją.
Dalej mnie to jara i mam nadzieję, że nigdy nie przyjdzie wypalenie, nie wkradnie się monotonia życia codziennego, będę czerpał radość ze swojej pracy i próbował dawać też uśmiech podróżnym.
I również Wam życzę tego mireczki i mirabelki, róbcie to co kochacie najbardziej i bądźcie uśmiechnięte. ᕦ(òóˇ)ᕤ
@maxbor555: ja 8 miesięcy temu zacząłem pracę na kolei. Zza biurka, bo wzrok nie pozwala na nic innego ( ͡°ʖ̯͡°) Mimo tego, że robię ponad 200 h w miesiącu, to codziennie idę z chęcią do pracy, a wolny czas spędzam fotografując pociągi ( ͡°͜ʖ͡°) Poproszę zniżkę dla Mirków ( ͡°͜ʖ͡°)
@niemiec: No to możemy zbić pełnoprawną pjontkę. też fotografuję, od około 12 lat razem z filmowaniem. kiedyś też prowadziłem kanał na youtubie z koleją związany... Nie są tak dobre moje zdjęcia jak Twoje (tak, już obczaiłem), ale niektóre już historyczne, sentymentalne.
@maxbor555: Gdyby to było takie proste. Znajomy maszynista powiedział mi znów dzisiaj, żebym spróbowała się dostać na kolej, skoro lubię pociągi. Na kurs maszynisty w IC mnie nie wzięli, aplikację na stanowisko nastawniczego też odrzucili, a na konduktora się nie nadaję. Więc pozostaje fotografowanie przy szlaku i zwiedzanie lokomotyw, dziś zaliczyłam przejażdżkę w jednej wąskotorowej :D
@choochoomotherfucker: Jako inny lokalny mikol ;) miałem podobnie. Mii zostało w zasadzie hobbystyczne pracowanie w informacji KŚ podczas ŚDM ostatnich. Ale uwielbiam swoją obecną pracę także... nie narzekam.
@choochoomotherfucker: Zależy od szczęścia. Ja nie mam rodziny w kolei przez co teoretycznie miałem gorzej się dostać, ale splot wydarzeń zadecydował, że zagadałem, poznałem kilka osób, które po kilku spotkaniach przypadkowych w pociągu albo imprezach poświadczyły w biurze, że jestem godny zaufania. Nie wiem czemu ludzie mi tak ufają. Głupcy. ( ͡°͜ʖ͡°)
@maxbor555 witam jako kier poc z 8 letnim stażem, ja mam czasem gorsze dni ale wciąż mi pasuje ta praca, jestem z niej zadowolony chociaż osobiście dni wolne od pracy wolę spędzać z dala od kolei i wycieczki robię tylko samochodem, powodzenia.
@choochoomotherfucker jestem nastawniczym od 7 lat, znajoma znajomej powiedziała, że przyjmują i zostawiłem cv, powiedzieli, że oddzwonia ;) I faktycznie to zrobili po 3 tyg :D pjona w ogóle bo zawsze chciałem być maszynista ale na pewno nie z moim wzrokiem
@Destruktor91 to zależy. Tam gdzie ja byłem to roboty było więcej niż ma część dyżurnych, ale porównując moje obecne stanowisko z tym co miałem jako nastawniczy to i tak lepiej być nastawniczym, mniejsza odpowiedzialność, kasa odrobinę mniejsza Ogonie to z kasą na kolei jest słabo, mając na uwadze odpowiedzialność i system pracy
Tak, to dużo zależy od tego jakie są warunki miejscowe, jaka linia itd. Ale ogólnie to Nastawniczy ma mniej na głowie niż Dyżurny. Z kasą jak najbardziej prawda, trochę mało jak na taką odpowiedzialność.
@Destruktor91 warunki miejscowe są kluczowe, a nie ilość pociągów. Ja akurat pracuję na stacji, która jest na granicy swoich możliwości. Na 12 godzin jedzie 150 pociągów w dzień, a stacja ma pseudo sprzeczny przebieg :D
Czasem się trafi dłuższa przerwa, czytaj 10 minut, to można iść do wc, coś zjeść i jeszcze się ponudzić, tak się zmienia percepcja czasu
Dalej mnie to jara i mam nadzieję, że nigdy nie przyjdzie wypalenie, nie wkradnie się monotonia życia codziennego, będę czerpał radość ze swojej pracy i próbował dawać też uśmiech podróżnym.
I również Wam życzę tego mireczki i mirabelki, róbcie to co kochacie najbardziej i bądźcie uśmiechnięte. ᕦ(òóˇ)ᕤ
#kolej #pkp #pociagiboners #mojezdjecie #dziendobry #przemyslenia
@Pas-ze-mna-owce: Znowu mnie zaskakujesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@maxbor555: Nie wkradnie się. Wszak codziennie będziesz sprawdzać nowe bilety! :-)))
Za każdym razem na ciężkich posterunkach
@Destruktor91
Komentarz usunięty przez autora
Czasem się trafi dłuższa przerwa, czytaj 10 minut, to można iść do wc, coś zjeść i jeszcze się ponudzić, tak się zmienia percepcja czasu