Wpis z mikrobloga

Wracam wczoraj z Siusiakiem ze spaceru, a że było gorąco to dyszał, mimo że pił, bo zawsze mam wodę przy sobie. Kilkanaście, może maks z 50 metrów przed nami z bramy wyszedł kot i usiadł na chodniku przed nami i Odi spojrzał na mnie z miną "No człowiek, wjeżdżam w niego" i zaczyna ciągnąć do przodu, przez co charczał jak stary parowóz i przypieprzyła się stara baba, która nota bene jechała na rowerze jednokierunkową pod prąd.

- Jezusmaria, ten pies się dusi, on zaraz udaru dostanie!
- Nie dostanie, wracamy do domu, poza tym bardzo go ciągnie do tamtego kota - pokazuję w jego kierunku.
- Moja wnuczka jest na weterynarii, wiem jak wygląda udar u psa.
- Z całym szacunkiem, ale ja nie jestem po weterynarii ale znam swojego psa lepiej niż Pani i Pani córka.
- Taka sprawa powinna wylądować na policji.
Grzebie coś w torebce.
- Niech Pan czeka, ja tego tak nie zostawię.

Zacząłem przechodzić przez ulicę, żeby nie stać w słońcu, bo grzało dość mocno, dodatkowo Odi jest w większości afroamerykański co też nie pomagało. Przeszliśmy, powiedziałem, żeby usiadł no to siadł sobie, a po chwili się rozłożył, bo co ma siedzieć jak może leżeć i chillout, jęzor na wierzchu, ale dyszeć tak okropnie jak podczas udaru sprzed chwili już przestał.

- Gdzie Pan ucieka?!
- Nie uciekam, ale nie będę stał w tym słońcu bo zaraz na prawdę obaj udaru dostaniemy.
- No ja myślę, znajdę telefon i dzwonimy po policję.
- No to czekamy - zrobiłem kilka kroków w tył, żeby się oprzeć o słupek i czekam, patrzę, wyciągnąłem Odiemu michę, nalałem wody, sam się napiłem, bo gorąco i czekamy na rozwój sytuacji.

- Wie Pan co, mogę użyć Pańskiego telefonu, bo ja musiałam zostawić w domu?
Uśmiechnąłem się - Nie może Pani.
- Dziś miałeś szczęście, następnym razem psa zabierze schronisko, a Ty do kryminału pójdziesz za znęcanie się.

- Zanim Pani odjedzie. Tutaj nie wolno tak jechać, bo jedzie Pani jezdnią jednokierunkową pod prąd.
- Co? Zawsze tak jeżdżę, poza tym mój rower i moja sprawa, będę jeździła jak chcę i gdzie chcę.
- W takim razie życzę mandatu i udanego popołudnia.
- Już taki mądry nie bądź - coś tam jeszcze mamrotała ale jak się odwróciła to uderzyła o krawężnik i się nie przewróciła na tym rowerze.

Czysta #logikarozowychpaskow i #logikastarychbab, byle się doczepić do kogoś, a swoje błędy to ich sprawa bo mogą robić co chcą.

#pies #psy #truestory
KornixPL - Wracam wczoraj z Siusiakiem ze spaceru, a że było gorąco to dyszał, mimo ż...

źródło: comment_mx8uK0OWVAh4yLG0V2IVD09qhtQrTYz8.jpg

Pobierz
  • 34
@KornixPL: ostatnio poznałem swoją sąsiadkę. Do ulicy mam takie przejście o szerokości 4 m. Za płotem zawsze ujada taki mały "niedźwiedź". Kilka dni temu jak wychodząc zamknąłem furtkę to już słyszę bloki startowe (takie wpół szczęknięcie ze incomming). No i za nim biegnie kobieta lvl65-70 i krzyczy: "rudolf, Jesus Maria" No to sie zatrzymałem bo domyśliłem sie ze furtka od sąsiadów otwarta a ja będę za karkówkę z grilla robił. Okazało