Aktywne Wpisy
pozpozi +93
#!$%@? jak mnie jakaś baba ładnie mówiąc rozsierdziła. Specjalnie #!$%@? pojechałem do bankomatu w nocy, żeby przypadkiem nie robić długich kolejek. Wypłacam 30 tys. na remont, wiadomo po 4k, taki limit na jedną transakcje. W połowie wypłacania podjechała pod bankomat babeczka yarisem, po dwóch minutach baba do mnie z pretensją, że KOLEJKA JEST XD Mówię, że wypłacam pieniądze na remont i to jeszcze chwilkę potrwa, może jechać do innego bankomatu jeżeli jej
noipmezc +6
jakie lody polecacie? tylko takie ze sklepu a nie zadne na ruchomej gałce
Dostałam dzisiaj pismo z izby administracji skarbowej.
Co się odjaniepawlilo:
W 2013 czy 2014, będąc w liceum, kupiłam 2 czy 3 razy bilet miesięczny w prywatnej firmie przewozowej aby dojeżdżać do szkoły spod miasta.
Dzis okazało się, że właściciel firmy w 2017r pobierał na moje nazwisko dopłaty ze środków publicznych z tytułu stosowania ulg do przewozów pasażerskich. Innymi słowy - w papierach jest, że kupowałam u niego miesięczne bilety ulgowe w 2017r a on inkasował za to pieniądze.
Oczywiscie nic takiego miejsca nie miało, prawa do ulg straciłam w 2015r i nawet na jednorazowych nie jeździłam z tym panem, bo wyprowadziłam się z tych okolic trzy lata temu.
Oświadczenie przesłane przez izbę skarbową wypełniłam, odpowiedziałam na ich wszystkie pytania i w poniedziałek idę na pocztę to odesłać. I tu moje pytanie: mogę od gościa domagać się czegoś w związku z, nie wiem, bezprawnym wykorzystywaniem moich danych osobowych czy czyms takim?
Przyznam, że tylko fartem jestem w stanie załatwić tę sprawę, bo zazwyczaj nie ma mnie pod adresem zamieszkania duża cześć roku, a z pisma wynika, że mogłabym zostać obciążona karą 2800zł za brak odpowiedzi na wezwanie w ciagu 7 dni. Taka akcja nie byłaby zbyt fajna i nie chciałabym, żeby przez czyjąś głupotę mnie spotykały takie ‚przygody’.
Mogę dalej z tym coś zrobić na własną rękę czy nie ma się do czego przyczepić i ‚wszystko jest spoko’?
#kiciochpyta