Wpis z mikrobloga

Ej, siedząc na kiblu naszła mnie taka myśl. Załóżmy że jesteś szefem wielkiej korpo albo dużej spółki typu Azoty czy jakiś inny IBM. I tak o, wbijasz sobie do swojej placówki, idziesz jak po swoje a tu jakiś janusz ochroniarz każe ci #!$%@?ć bo tu tylko dla jakiegoś szefostwa średniego szczebla, nikt cie nie zna bo jesteś tak wysoko ze posługujesz się tylko swoimi regionalnymi, nie masz swojej przepustki, jesteś u siebie ale nikt ci nie wierzy. #!$%@?ą cię z budynku i nie chcą wpuścić. Albo przyszedłęś incognito na rekrutacje, podajesz fałszywe dane, HR to #!$%@? więc karzesz im #!$%@?ć a ludzie biorą cię za wariata i wzywają ochronę. Co teraz? xD
#pytanie #korposwiat #przemyslenia
  • 2