Wpis z mikrobloga

#!$%@?, Mirasy, wszedłem już chyba na ostateczny level przegrywu.

Od początku: w domu mieszkam z babcią i rodzicami, babcia z racji dużej ilości wolnego czasu gotuje nam obiady i ogarnia dom bo ja nie jestem do tego zdolny spiąc do późna po nocnych fapmaratonach w piwnicy (nie pracuje bo z taką morda nigdzie by mnie nie przyjęli).

Jako że nigdy nawet nie trzymałem dziewczyny za rękę, bo gdy są w pobliżu to moje zdolności interpersonalne zamykają się w udawaniu odgłosów Chewbacci, to często słyszę od babci kiedy przyprowadze jakąś dziewczynę do domu. Wczoraj miałem już dosyć tych pytań (akurat byłem w złym humorze bo nie wygrałem kolejnego rozdajo) to przy kolacji powiedziałem jej wprost, że jestem nieśmiały i nie dla mnie różowy i seks.

W dziwny dla niej sposób przemilczala cała sprawę. Kiedy się obudziłem nie było jej w domu, pomyślałem że pojechała na jakieś zakupy czy coś ale nie. Wróciła do domu trzymając w ręku mój aparat cyfrowy który dostałem na komunię uradowana jak nigdy. Akurat wyjątkowo byłem na parterze a nie w piwnicy i szybko tego pożałowałem, bo zaczęła mi pokazywać zdjęcia na tym aparacie.

Nie uwierzycie. Moja babcia robiła na ulicy zdjęcia jakimś randomowym różowym i podobno mówiła im że to dla mnie, bo jestem nieśmiały ( _)

Mirki, co mam robić? Mieszkam w małym mieście i jak któraś skojarzy że to moja babcia to jestem skończony na amen i nawet piwnica nie uchroni mnie przed echem śmiechu jaki się poniesie ()

#przegryw #stulejacontent #zalesie #truestory #pdk
  • 22