Wpis z mikrobloga

@samuraj24: Tak źle nie będzie - lecę służbowo, więc bujanie się po dzikich wioskach lokalnych mokebe odpada. Będę w rejonach najbardziej cywilizowanych jak na możliwości tych krajów :P
@YoshiTurboMaster: Wręcz przeciwnie - ciągle liczę, że jakiś wyłapię - może dzięki temu zostanę geniuszem matmy. Dlatego zamierzam wziąć pełen pakiet szczepień - nie tylko obowiązkowe, ale też zalecane - żeby zwiększyć szanse na autyzm ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Gari90: Nie wiem jak w Kenii, ale Etiopia nie wymaga żadnych szczepień, których w Polsce byś już nie przeszedł, a o malarię trudno bo to wysokogórski kraj. Jak ja tam podróżowałem, to nie zabezpieczałem się w ten sposób.
@Gari90: @khaes: w grudniu w Kenii był mój brat z narzeczoną i ze znajomymi.
Jeden ze znajomych zmarł w sylwestra na malarię, więc widocznie sytuacja inna niż w Kenii. Na miejscu możesz za jakieś śmieszne pieniądze zrobić test na malarię przed wylotem i ewentualnie dostać zastrzyk czy dwa.
@nama: Nie bardzo rozumiem? Sytuacja inna niż Kenii? Inna od czego? Zastrzyk czy dwa na co? Malarię? Na malarię nie ma szczepionek. Test na malarię? W jakim sensie? Czy już ją mam i czas zamawiać trumnę czy co?
@Gari90 inna niż w Etiopii, w Kenii malarii jest jak widać. Jest antybiotyk na Malarię, Malaron. Ale na tyle samo zwolenników co przeciwników. Mój brat był w Kenii 2 razy; tetaz leci trzeci. Ważne żeby przed wylotem zrobić test lub jeśli się źle poczujesz - dostaniesz leki na miejscu. A najlepiej psikać się czymś na insekty i nie swirowac.

Dołącz sobie do grupy na fb o wakacjach w Kenii tam te tematy
@nama: I pomyśleć, że człowiek z Europy musi przejść jakąś gehennę przed wylotem w tamte rejony, by nie zdechnąć po tygodniu, a Europa przyjmuje nagle całe pontony towarzyszy z czarnego lądu i problemu nie ma, a podnoszenie tematu chorób, jakie mogą ze sobą przywlec to rasizm i faszyzm ¯\_(ツ)_/¯
@Gari90: Ja, wszystkie szczepienia zrobiłem naraz w ten sam dzień, z miesiąc przed wyjazdem. Tabletki sobie podarowałem po 3 dniach, bo efekty uboczne straszne. Byłem 2 tygodnie temu w Zambii, gdzie malaria występuje na maxa (najwyższe ryzyko), ale olewka. Znam ludzi, którzy tam mieszkają od 30 lat i mieli wiele razy malarie, szybko wykryta jest kompletnie wyleczalna.
@blinxdxb: Tabletki na co są konkretnie? I jakie były te skutki uboczne? Pamiętasz (albo masz listę) jakie szczepienia brałeś? To, co znalazłem w dokumentacji pracodawcy, to:

1. Cholera
2. Hepatitis A
3. Hepatitis B
4. Meningitis - meningococcal
5. Polio
6. Rabies
7. Typhoid fever
8. Yellow fever

Także trochę tego jest.
Jest antybiotyk na Malarię, Malaron. Ale na tyle samo zwolenników co przeciwników.


@nama: Aby doprecyzować. Nie ma szczepionki na malarię! Są tylko leki na malarię czyli takie które leczą malarię, jednym z nich jest MALARONE. Czyli na wszelki wypadek bierze się leki na malarię gdyby się miało zachorować.

@Gari90: Temat malarii jest bardzo dobrze opisany pod linkiem: http://www.yahodeville.com/malaria/
Sam byłem w Etiopii 2 lata temu w czasie pory suchej i
@Enricco: Dzięki za linki i informacje. U mnie problem też się zwiększa ze względu na to, że wizytę zaczynam w RPA, skąd później lecę do Kenii, po czym do Etiopii. Także skaczę z kraju do kraju, a czytałem gdzieś, że wtedy wymagają dodatkowych szczepień przy przemieszczaniu się między krajami w Afryce. Także czeka mnie masa roboty chyba, nim polecę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gari90: malarone, skutki bóle, halucynacje, brak snu. Często jestem w Afryce więc po prostu jakbym się źle poczuł wtedy test i tabletki, nie na zapas. Co do szczepień to wszystko z listy oprócz polio i rabies bo te za dziecka miałem, resztę nawet jak miales za dziecka to i tak lepiej zrobić
W związku z zagrożeniem terrorystycznym oraz wysokim poziomem przestępczości Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega przed podróżami do Kenii.

W związku z wprowadzonym 16 lutego 2018 r. stanem wyjątkowym i nieprzewidywalną sytuacją bezpieczeństwa, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże do Etiopii.


I do tego ogólnie znana sytuacja w RPA...

@Enricco: No czuję się zachęcony (°°
@Gari90: Najlepiej pójdź do lekarza medycyny podróży na konsultacje. Ja mam w żółtej książeczce wbite:
- WZA A/B
- żółta febra
- tężec
- błonica
- polio
- dur brzuszny

Cholera - warto o ile akurat istnieje jakaś epidemia.
Wścieklizna - warto jeśli jedzie się w busz/miejsca z których trudno jest się ewakuować po ugryzieniu przez podejrzane zwierzę.

Z moich doświadczeń, jedynym szczepieniem które sprawdzają na granicy jest żółta febra. Najczęściej