Wpis z mikrobloga

Za nami siódma i już ostatnia runda X sezonu ACLeague - Motorsport Capsule GT3 Cup. Był nią 60-minutowy wyścig na pętli Circuit de Barcelona-Catalunya w Hiszpanii. Do prekwalifikacji podeszła blisko setka kierowców, z których rekordzista nakręcił 207 poprawnych okrążeń. To wyścig, na którym mógł rozstrzygnąć się tytuł mistrzowski. A może rozstrzygnął się już wcześniej? W tym sezonie w kwalifikacji generalnej kierowców liczone jest najlepszych sześć występów danego zawodnika w siedmiu rundach - dla niektórych ostatnia mogła nie mieć tym samym większego znaczenia. O tym przekonamy się wkrótce...

W wyścigu Pro wygrał... SlowikFTW!
http://managerdc7.rackservice.org:50915/sessiondetails?sessionid=344
W wyścigu Semipro wygrał... Hazzy!
http://managerdc7.rackservice.org:50175/sessiondetails?sessionid=285
W wyścigu Am wygrał... Kycu!
http://managerdc7.rackservice.org:50456/sessiondetails?sessionid=227
Gratulacje dla zwycięzców!

Jak Wasze wrażenia?

Poniżej tradycyjnych kilku słów ode mnie nie będzie - sezon GT3 zakończył się dla mnie na poprzedniej rundzie. Zamiast tego krótkie podsumowanie tego, co się działo w ostatnich miesiącach. Wybierając SCG wiedziałem na co się piszę - tym samym modelem jechałem w poprzednim sezonie GT3 i nie było najgorzej. Nie spodziewałem się jednak, że tym razem będzie aż tak źle. SCG miało w tym sezonie dwa ogromne problemy: Laguna Secę, Road Atlantę... i hamulce. To trzy problemy. SCG miało w tym sezonie trzy problemy: Laguna Secę, Road Atlantę, hamulce... i kierowcę, oczywiście. To cztery problemy. SCG miało w tym sezonie cztery problemy! Nikt się tego nie spodziewał.

Zaczęło się obiecująco od Bathurst: kwalifikacje tak blisko Semi i start w Am z samego końca z metą w pierwszej dziesiątce. I potem pogrom DQ za niepoprawne PLP, więc kilkanaście albo kilkadziesiąt miejsc awansu. Potem piękne Spa-Francorchamps: ponownie w Am, ale jazda zupełnie inna, niż na Bathurst. W pierwszym przypadku mogłem liczyć głównie na błędy innych, w drugim SCG jechało jak zaczarowane, wyprzedzałem jeden samochód za drugim, miejsce 11. Potem fatalna Laguna Seca. Ostatkiem sił udało się dogrzebać do Am, na mecie jestem gdzieś na końcu. SCG w ogóle tu nie jechało. Podobnie na Road Atlancie, gdzie dodatkowo popełniłem masę błędów. Oba wyścigi do zapomnienia. Na Virginia International Raceway ląduję w Semipro i spodziewam się, że będę obstawiał tyły. Ale SCG chce więcej, dużo więcej! Na mecie miejsce 16, a mogło być jeszcze lepiej, trochę błędów, trochę pecha. Duża satysfakcja. I na koniec emocjonujące Red Bull Ring w Semipro. Walka non stop, miejsce 18 na mecie, najlepszy wyścig w sezonie jeśli chodzi o wrażenie. I jest już po wszystkim. Pierwszy sezon, w którym ani razu nie wystartowałem na serwerze Pro. W generalce jestem najwyżej klasyfikowanym zawodnikiem w SCG - tylko dlatego, że pozostałym zabrakło cierpliwości i albo nie startowali w ogóle albo kończyli na DNF...

#acleague #simracing #assettocorsa
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Plupi: Prekwale - okrążenie życia, mniejsza frekwencja i zamykam sezon w SemiPRO :)

Kwale super, PB pobite o 0,3s ale to i tak daje zawrotne 26 miejsce na starcie. Plan tradycyjnie był prosty - unikać kłopotów i jechać swoje. Plan udało się wykonać aż do T2 ( _)
Był młyn, nie za bardzo było gdzie uciekać no i ciach - aero z przodu na czerwono, z tyłu na żółto.
  • Odpowiedz
@Plupi: Zupełnie niespodziewany wynik i świetne zakończenie sezonu! Ale od początku...

Barcelona to tor, który lubię ale w parze z R8 zupełnie mi nie leżał. Sporo błędów podczas PREQ i kiepski ostateczni wynik zakwalifikował mnie dopiero na 16 miejscu na serwerze, no ale trudno - plan standardowy - byle dojechać i dowieźć punkty.

Pierwsze zaskoczenie pojawiło się już podczas treningów gdzie dosyć mocno poprawiłem czas z PREQ. Standardowo stwierdziłem, że to
  • Odpowiedz
@Plupi prequali pojechałem bardzo wcześniei w sumie z 10 dniw ogóle nie tykałem kierownicy. Od tygodnia chory jestem, więc w sumie to jechałem by pojechać.

Q pojechałem tak by być ostatni, a co, spokojnie do mety.

Wyścig... O Panie, z 34 miejsca na 16 po L1. Później powolne przebijanie się do przodu i... spin po 30 minucie, zjechane softy, zaraz przy wjeździe do pitów. Chłopaki ładnie mnie wyminęli, ja cyk po
  • Odpowiedz
@Plupi Koledzy (i koleżanki? nie wiem w sumie), swój pierwszy sezon w acleague rozpocząłem dość późno, bo dopiero na Red bull ringu, lecz tak się wkręciłem, że już przygotowuje skina do Tatuusa na następny sezon ( ͡° ͜ʖ ͡°). Poprzednio udało mi się wywalczyć świetne 2 miejsce w AM, więc apetyt na Barcelonę był duży, szczególnie że miałem okazję kilka razy odwiedzić to miejsce w realu i
  • Odpowiedz
@Plupi: Ostatni wyścig sezonu można powiedzieć, że udany, ale z przygodami :D

Qual: Poszło nie najgorzej 6 pozycja, chociaż zepsułem ostatni zakręt, gdzie delta była 0.2 na zielono, udałoby mi się uzyskać 2 lub 3 czas, no ale niestety ostatni zakręt, który lubił zbierać żniwa mi troszkę nie wyszedł i musiałem się zadowolić 6 pozycją.

Race: Tutaj miałem zapewnione mnóstwo atrakcji. Start dobry niemal 2 pozycje do T1 zyskałem, potem
  • Odpowiedz
@dj_sasek: Piekne sciganie, ale twoje tempo bylo jednak szybsze jak mnie wyprzedziles po naprawach to tylko co lap widzialem jak przecinak leciales ;) Ogolnie walczysz ostro ale to jest race wiec nie mam za złe za ten kontakt ;).
Cos od siebie. Traktuje ten sezon bardzo goscinnie. Po nieudanym Q i start z p27 powoli ale skutecznie udawalo sie przebijac na wyzsze pozycje. Juz po 1 stincie bylem blisko P10.
  • Odpowiedz