Wpis z mikrobloga

P63800 - 247 = 63553

Wyprawa "dookoła Polski": dzień VI (05.06.2018)

Jak można bez morza, kiedy morze być może?


Po śniadaniu zrobionym przez mamę @nunu85 wyjeżdżamy od nich korzystając z uroku "asfaltu typu Kongo", który nie pozwala nam zapomnieć, że w Polsce jest znacznie lepiej z drogami, ale są miejsca zapomniane przez Boga, ludzi i drogowców. Jednak dość szybko dojeżdżamy do drogi krajowej nr 55, która pozwala nam dość szybko dotrzeć do Kwidzyna. Tam oglądamy zamek i "nowy" most na Wiśle (choć to chyba Korzeniewo nie Kwidzyn).

Bocznymi drogami wzdłuż Wisły jedziemy wschodnią stroną, żeby zrobić zdjęcie panoramie Gniewu. Wg mnie jednemu z najlepiej sytuowanych miast, żeby takowe zdjęcie zrobić. Ładna zabytkowa zabudowa i odsłonięte tereny. Choć widok od strony zachodniej (Nicponia) jest lepszy. Ogólnie ładny zamek tam mają.

Kawałek po ażurowych płytach, potem bocznymi drogami do Białej Góry gdzie oglądamy całkiem fajną śluzę i po okropnym asfalcie przez Sztumskie Pole dojeżdżamy do Sztumu. Tego Sztumu. Udało się w nim nie zgnić, choć czujne oko @JOUKI wyhaczyło nas pod Polo Marketem, gdzie robiliśmy przerwę na drugie śniadanie.

Naprzeciwko wyjechał do nas @Quardius. W Malborku oglądamy zamek (bo jakże by inaczej) i na wylocie z miasta spotykamy @Quardius. Razem kierujemy się na piękne mosty w Tczewie, a potem na most w Kiezmarku, gdzie spotykamy mojego znajomego Adama Kolarskiego. Z niego to jest kawał górala i ogólnie rowerowego cwaniaka. Jak on jest koło Krk to odbieram go ja, a jak ja w okolicach Gdańska to on. Choć ostatnio się wycwanił i większość czasu pomieszkuje na Teneryfie. Robią ludzie kariery...

Mieliśmy jechać do @Polinik, a @Polinik przyjechał do nas z kartonem Góralków. Bardzo miły gest. Mieliśmy tego zapas do jedzenia.

Cały dzień z zimnym #wmordewind, czym bliżej morza tym zimniej i mocniej wieje. Razem docieramy na Westerplatte, robimy fotki nad morzem z rowerami i szybko na prom w Mikoszewie, gdzie kasują nas po 5zł za rower - złodziejstwo... Na południu Polski zwykle jest za darmo lub za symboliczną złotówkę. Na pierwszej wyprawie płynąłem nim z @morteusz i z tego promu właśnie widzieliśmy burzę, która potem zlała nam strasznie tyłek.

Przejeżdżamy przez Rybną i mam nieodparte wrażenie, że na pierwszej wyprawie @faramka polecała mi tamtejsze mosty zwodzone, a jeden nawet trafiłem jak był otwarty. Nic sobie nie dam uciąć, bo przywiązany jestem do wszystkich swoich członków, ale to chyba były te właśnie. Nowy Dwór Gdański wita nas McD i dojmującym chłodem. Drogę do Elbląga pokonujemy w deszczowych kurtkach, bo jest tak zimno. Dojeżdżając tam temperatura spadła poniżej 10 stopni co jak na 20 jest dość zaskakującym wynikiem. Biedronka po rzeczy na kolację i śniadanie i lądujemy w Camping 61. Ogólnie polecamy to miejsce. Domki bardzo czyste, fajny standard i znośne ceny.

I tak minął nam kolejny fajny dzień.

Strava
#100km #200km (nr 7) #metaxynarowerze #rowerowyrownik
Pobierz
źródło: comment_PWRuk6E9GRxJ9YLFdGhB53ZQjPUaheJu.jpg
  • 17
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@elady1989: Psze Pani, tyle plusów to post w gorących wylądował a dla większości jestem szarym, nieznanym żuczkiem. W sumie sam równika nie obserwuję tylko po innych tagach rowerowych ludzi kojarzę
Przejeżdżamy przez Rybną i mam nieodparte wrażenie, że na pierwszej wyprawie @faramka polecała mi tamtejsze mosty zwodzone


@metaxy: to teraz mam zagwozdkę, bo albo Tobie się pomyliło, albo ja mam sklerozę!
Ale chyba to pierwsze. Może to była @Ilana?