Wpis z mikrobloga

Taka mi się historyjka przypomniała z młodości. W czasach studenckich zaprosił mnie na weekend do siebie pewien rozowypasek bo jej rodzice wyjeżdżają, a ona musi psem się zająć. Po długim namyśle się zgodziłem. Naprawdę się namyślałem, bo opcja spędzania weekendu w akademiku była dla mnie zawsze najlepszą :)

Pierd@ole od rzeczy. Nieważne. Więc wchodzę do jej mieszkania środek miasta, ogromne osiedle, sam beton, blok z wielkiej płyty, 2 pokoje, kuchnia, łazienka i na oko roczny (coś jak na fotce) Alaskan Malamut...

Myślę sobie - może od znajomych mają na chwilę - ale nie oni go tam na tych 10m kwadratowych będą trzymać.
Psiaka mi się zrobiło tak szkoda, że całą sobotę z nim przebiegałem za miastem. A różowemu powiedziałem, że co do sexu nie ma problemu, ale, że na bliższą znajomość to niech nie liczy, bo nie wyobrażam sobie być z kimś kto chce doprowadzić do cierpienia tak wspaniałego zwierzaka.

Ona w płacz, uspakajałam ją z pół dnia.

Malamuty to psy które pozostawiane w małych pomieszczeniach łapią straszną depresje, nie wspominając o zwyrodnieniach stawów itd. Oni nawet działki nie mieli :/

Kilka miesięcy później dowiedziałem się, że psa odstąpili znajomym z domem i wielkim ogrodem pod lasem. Zainteresowała się tematem i zrozumiała jak wiele krzywdy wyrządza temu psu, rodziców przekonała.
Nie często udaje się pokonać #logikarozowychpaskow ale czasem opłaca się walczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#psy #nostalgia #studbaza
Pobierz lakukaracza_ - Taka mi się historyjka przypomniała z młodości. W czasach studenckich ...
źródło: comment_yz7An1Jp9Gj4x7OuJw26uE8mlPkRfFUN.jpg
  • 12
@lakukaracza_: ok, to teraz mi odpowiedz na jedno pytanie - ile czasu dziewczyna poświęcała psu na spacery, bieganie oraz trening fizyczny umysłowy, powiedzmy nie codziennie, a w ciągu tygodnia?
@lakukaracza_: no to powiem Ci tak - nie masz racji w najmniejszym procencie. Pies w domu wypoczywa, aktywność dzieje się poza murami. Psa możesz w budce telefonicznej zamknąć i on i tak wciąż będzie najszczęśliwszym psem na świecie, jeżeli tylko zapewnisz mu tyle aktywności fizycznej i umysłowej ile wymaga.
Także ten - jeżeli pies poszedł do domu z ogrodem i max co dostaje to spacer rano i wieczorem, to jest psem
@matra: Masz Malamuta na blokach, albo niech zgadnę... Husky?

Nie przekonasz mnie do racjonalności trzymania dużych psów na blokach, gdybyś nawet tu fikołki robiła nago na trampolinie z "Krytyką czystego rozumu" Kanta w zębach.
@lakukaracza_: zgodzę się z @matra:
Wszystko zależy od indywidualnego przypadku. Jeśli masz czas/możliwość i wychodzisz z takim psiakiem kilka razy dziennie, robisz z nim wybiegania i inne sprawy to będzie dobrze.

Z tego co czytałem, to wiele osób co mają takie psy i myślały podobnie do Ciebie tj. "mam dom i działkę, husky/malamut jest szczęśliwy" cierpiały z powodu częstych ucieczek zwierząt. Gdy zaczęli z nimi wychodzić na dłuższe spacery to
@lakukaracza_ z takim podejściem jak Twoje nie jestem pewna czy chciałabym zdjąć choć buta, nie mówiąc o rozbieraniu się do naga. Nie muszę mieć husky ani malamuta w posiadaniu żeby mieć choćby podstawową wiedzę o psiej psychice i potrzebach, czego Tobie ewidentnie brakuje.

@MalyBiolog gorzej jeśli takie psy za karę lądowały na łańcuchu, multum przypadków.
@lakukaracza_ Husky/Malamuty to są u nas biedne ewentualnie z powodu temperatur i tego, że się ich nie trzyma w parach albo po kilka. A nie, że je ktoś trzyma w bloku, jeśli poza tym blokiem na spacerach są wybiegane i zmęczone umysłowo (w przypadku psów pierwotnych raczej to pierwsze, bo na zaawansowane szkolenia to one średnio podatne).

Dla psa ogród jest przedłużeniem domu i część jest się za bardzo tam nie chce