Wpis z mikrobloga

-------------------------------------------------- #stheira --------------------------------------------------

Jako, że postanowiłem rzucić #studbaza to przygotowałem największą ścianę w historii tego tagu jednak postanowiłem rozbić ją na dwa mniejsze posty. Wynika to z faktu, że więcej osób jest wtedy gotowe na czytanie moich wypocin ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Znacie już historię stworzenia świata, ras, a także znacie działanie magii w Stheira. Mając te podstawy możemy przejść do dalszej historii świata – Wielkiej Migracji i opisu sytuacji politycznej na Kontynencie w epoce Ars. Dzisiaj zajmę się trzema pierwszymi narodami: Daearowie (skała), Nirrowie (woda) oraz Arrowie (powietrze); Do każdego opisu, dorzuciłem jakąś ciekawostkę lub opisałem cechę, która jest mam nadzieję niesztampowa i charakterystyczna dla danego narodu. W ciągu tygodnia pojawi się wpis o Agirach (ogień), ogólnej sytuacji polityczne po Migracji oraz wyjaśnię jak to jest z tymi Zehirami. Zapraszam do lektury.

-------------------------------------------- Poprzednie posty -------------------------------------------

Link do wiki projektu, na której znajduje się lista postów z Wykopu:
http://pl.stheira.wikia.com/wiki/Indeks_post%C3%B3w_na_wykop.pl_(materia%C5%82_archiwalny)

------------------------------------------------ Wołam -----------------------------------------------------

Osoby plusujące ostatni wpis:
@SpaceMonkey @Lisaros @Gacek_ @yeron @orfan @dlugi_ @JohnMarkII

---------------------------------------- Wielka Migracja cz.1 -------------------------------------------

Jak wspomniałem w poprzednich postach protoplaści czterech żywiołów – stworzeni w ostatnim tchnieniu Absoluta rozeszli się w cztery strony świata. Początkowo podróżowali oni pod przewodnictwem Najwyższych Rodów, jednak w raz z rozrastaniem się narodów dzieliły się one na mniejsze – kilku rodzinne grupy, które osiedlały się w różnych lokalizacjach.
W taki sposób Daearowie ruszyli na zachód, gdzie napotkali na swej drodze ogromne pasma górskie oraz wyżyny. Przez lata przedzierali się oni przez mniejsze i większe góry. Ostatecznie, po wielu latach główna część narodu, przewodzona przez Najwyższy Ród przebrnęła przez góry oraz tzw Wielki Mur – niemalże pionowe, zachodnie zbocze, gdzie rozlał się przed ich oczami malowniczy obraz rozległych, nadmorskich nizin. Najwyższy Ród osiedlił się w tunelach wydrążonych w Wielkim Murze, co było możliwe dzięki wieloletniemu rozwojowi magii i doskonaleniu swoich umiejętności drążenia tuneli w skale.
W trakcie podróży głównym pożywieniem Daearów stały się niewielkie zwierzęta i niektóre gatunki roślin narastających skały; w zasadzie nie gardzili oni czymkolwiek co mogliby wchłonąć. Przez lata większość plemion kultywowała tradycję nie rozwijając się w stronę rolnictwa czy hodowli, za sprawą czego w zderzeniu z rozwojem, a później także z obecnością „w obiegu” wszelkiego rodzaju pożywienia z różnych zakątków świata zyskali miano obleśnych wszystkożerców, którzy pochłoną wszystko co napotkają na swojej drodze, a dodatkowo zrobią to w sposób wręcz skrajnie obrzydliwy. Ich system trawienny z pokolenia na pokolenie w doskonały sposób dostosował się do małej ilości pożywienia, dzięki czemu osobniki tej rasy w stanie są wydobyć z pożywienia niemalże każdy składnik jaki może przydać się organizmowi, co w połączeniu z dość unikatową cechą – częściową stałocieplnością (która zmniejszyła zapotrzebowanie tych organizmów na energię) umożliwiło przetrwanie tej rasy w dość trudnych warunkach.
Najbardziej zachodnie klany (wraz z Najwyższym Rodem) przeniosły z wyżyn tereny nasiona nietypowej, wysokogórskiej rośliny, która doskonale przyjęła się na niezbyt żyznej glebie nadmorskiej. Rośliny te stały się ich głównym pożywieniem i towarem handlowym ze wschodnimi klanami Daearów. Wśród innych narodów przez lata uznawana będzie za dziwaczny i obrzydliwy, regionalny „przysmak”, jednakże bardzo unikatowy, a wręcz endemityczny okaz.

Magowie wody – Nirrowie ruszyli na mroźną północ, gdzie początkowo zaludnili rozległą tajgę, a później systematycznie kolonizowali coraz to bardziej północne tereny, przez tundrę aż po wieczną zmarzlinę. Najwyższy Ród podróżował co kilka lat w trakcie lata, kiedy to po 2 miesiącach podróży osiedlał się na nowych terenach i regenerował zapasy. Ostatecznie dotarli oni na daleką północ, gdzie odnaleźli owiane legendami miejsce – Kisiw co oznacza „wyspa” – która właściwie jest zieloną doliną, otoczoną przez ogromne ilości lodu.
Na środku doliny znajdują się gorące źródła, gdzie woda podgrzewana jest, tak samo jak cały okoliczny teren przez magmę znajdującą się szczególnie blisko powierzchni. Pomimo braku rozwiniętej fauny i flory pojawił się tutaj szczególnie wytrwały gatunek trawy, który w wyniku endocytozy wchłonął do swych komórek bakterie, które umożliwiły mu pozyskiwanie energii z podziemnego ciepła. Nirrowie charakteryzują się wysokim przyrostem naturalnym i wysoką śmiertelnością szczególnie w trakcie polowań nieprzyjaznych terenach północnych. Zasłynęli oni ze swej waleczności, oraz ze zdolności dostosowywania się do trudnych sytuacji.
Kolejnymi do omówienie są Arrowie, którzy wyruszyli na rozległe stepy wschodu. Szybko wykazali się oni nadzwyczajnymi zdolnościami oswajania zwierząt i zaczęli ujeżdżać zarówno koniowate jak i bardziej nietypowe zwierzęta jak antylopy czy jelenie. Poza tym „dogadali się” z drapieżnymi ptakami czy większymi gryzoniami. Jednakże kodeks Arrów zakazał im oswajania czy udomawiania pewnych grup zwierząt, które określane były jako „Fjakar”, co oznacza święta ofiara; gatunki te stały się pokarmem magów powietrza, a ich spożywanie było zarówno codziennością jak i swego rodzaju uroczystością.
Naród ten rozpierzchł się po całym terenie stepów i z upływem czasu nieliczne, najbardziej zewnętrzne klany osiedlały się na terenach granicznych z innymi narodami. Po kres epoki Ars Najwyższy Ród, oraz najbliżej spokrewnione klany żyły jako koczownicze ludy rozbijając swe namioty we wschodniej części kontynentu. Uznawali oni swą wieczną podróż jako święty akt, którego przerwanie może przynieść im pogardę od sił wyższych. Wśród tego ludu można zaobserwować niezwykle rozwiniętą jak na Kontynent „religię”, która odgrywała w ich życiu niezwykle istotną część. Kult nie opierał się na wierze w żadnego boga czy bóstwo, a w nieokreślone „coś” co uchroniło ich przed mieczem Zehirów, którzy pilnowali, aby na terenie Kontynentu nie była wyznawana żadna herezja.

-------------------------------------------- Dodatkowe tagi --------------------------------------------

#conworld #fantasy #rpg #sesja #niewiemjaktootagowac
  • 2