Wpis z mikrobloga

Też macie takich znajomych na FB, ,którzy po rozwodzie mają dzieciaki tylko na niektóre weekendy i fotografują je na każdym kroku, żeby zrobić szczegółowe sprawozdanie wszystkim znajomym a szczególnie ze strony swojej byłej i matki dzieciaka pokazujące jaki dzieciak z tatusiem jest szczęśliwy?
Kupują im masę zabawek, gierek, żeby tylko zrobić sweet focię na #facebook , wożą po wszystkich okolicznych atrakcjach tylko po to, żeby sprawić wrażenie, że ojciec bardzo chce uszczęśliwić dziecko a tak na prawdę robi to na pokaz przed byłą i jej rodziną, którzy go nienawidzą. Oczywiście każde zdjęcie podpisane "Brajanek dziś dostał Playstation bo miał piątkę z matematyki", albo "Dżesika w nagrodę za zjedzenie obiadku dostała rower" Dzieciak uczy się wtedy, że ojciec to taki weekendowy bankomat i dostawca rozrywki a nie, przyjaciel i wzór do naśladowania. Jak pokaz się skończy to ojciec odstawia dzieciaka i liczy ile wydał i ile mu zostało do wypłaty.
Mam kilku takich "znajomych" i robią to regularnie, zdarzają się też takie matki, które znam prywatnie i całkiem inaczej obchodzą się z dziećmi w realu niż pokazane jest to na FB. Żal mi ludzi żyjących na pokaz, dla których opinia innych jest ważniejsza niż kontakt z dzieckiem i właściwe wychowanie.
#bekazpodludzi #rodzina #zwiazki #dzieci #rozwod
  • 3
@kidi1:
Znam tyko jedną osobę z dzieckiem po rozwodzie, która walczy z drugą stroną. Zupełnie normalny facet, zabiera dzieciaka na weekend.

Kiedyś z nim gadałem w knajpie - te zdjęcia to niekoniecznie jego chęć. On nawet wychodząc z synem normalnie na plac zabaw dokumentuje gdzie byli i co robili, żeby zawczasu mieć materiał dowodowy na wypadek, gdyby matce i jej rodzinie coś odwaliło... Smutne to.