Wpis z mikrobloga

@kendi: To chyba użytkownicy takich aut mają pecha.
Jadę po znajomego, wjeżdżam w jego wieś a tu gość stoi koło LR Freelandera i macha żeby mu pomóc. Ok, zatrzymałem się, akumulator mu padł bo śruba z alternatora się wykręciła, nie było dobrego styku i aku nie był ładowany. Pytam się czemu nic nie robił skoro paliła mu się kontrolka od ładowania.


No nic, mam zawsze płaską 10 to sobie dokręcił, kable
@jakuzii nie, historia z życia wzięta. Gość miał działkę na końcu wsi (ślepa droga), przyjeżdżał na nią jakimś sedanem a po okolicy woził się freelanderem. No i poloneza trucka ma bo kupił na potrzeby remontu domu i porządków na działce. Od kąd go kupił to chyba tylko raz nim pojechał na przegląd.