Wpis z mikrobloga

Kupiłem sobie coś przez internet i jako opcję transportu wybrałem Pocztę Polską - paczka 48h.
Paczkę zaadresowałem tam gdzie przebywam większość pracującego dnia - czyli do biura.
Jako że minęły dwa dni to sprawdzam na stronie poczty gdzie jest moja przesyłka i zdziwko - AWIZO! Jestem pewien, że listonosz nawet nie próbował dostarczyć mi przesyłki (mała paczka typu A, 0.5kg) bo jest to fizycznie niemożliwe aby nie zastał nikogo w biurze. Akurat wczoraj była cała ekipa od 8 do 18 (różnie ludzie przychodzą).

Wiem, że listonosze nie zarabiają kokosów i przez takie olewanie klientów nie sądzę, żeby się to zmieniło prędko.

Często kupuję coś przez internet i od dziś poczta będzie przynosiła mi tylko paczki z Chin (tu nie mam za bardzo pola do manewru).

#pocztapolska #kurier #zakupy #zalesie ##!$%@?
  • 9
@komodus91: podejrzewam ,że jest to uwarunkowane w dużej mierze od aglomeracji i rąk do pracy. U mnie czasem tak, czasem tak. Pół roku temu był kurier, teraz z bólem pojawia się listonosz z.... fanfary! Awizo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@zomerstm: Nieudana próba doręczenia najczęściej oznacza, że listonosz / kurier wyszedł z paczką w rejon, ale nie zdążył doręczyć - nie koniecznie, że Ciebie nie było w domu czy coś.
@loremipsum91: To akurat prawda. Listonosz pieszy jak by wziął WSZYSTKIE przesyłki tego typu w rejon, to by niósł z 7-8 toreb co jest fizycznie niemożliwe. Nawet jak by wyszedł obarczony takim ładunkiem to efektywność pracy spadła by mu gdzieś o
@robertx: no niestety, nieprawda w moim przypadku - w firmie jest codziennie, codziennie przynosi pocztę, czasem paczka ma taką próbę 3 dni, dopiero czwartego ją rzeczywiście przynosi, nie mam pojęcia dlaczego - jeździ samochodem, bo to taki rejon
@zomerstm: A to zmienia postać rzeczy.
Jednak szukanie winnego to jeszcze trochę bardziej skomplikowany proces. Bo listonosz który Was odwiedza to... Wcale nie musi być listonosz ( ) I tak, możliwości są 3.
1. Jeżeli jeździ własnym samochodem, nie oznaczonym jako Poczta Polska, ewentualnie oznaczonym tylko jakaś kartką / tabliczką, to jest to listonosz i wina leży prawdopodobnie (aczkolwiek pewności w tym #!$%@? mieć nie można
@zomerstm: nie miałem zapisu o nieudanej próbie doręczenia. W historii na stronie PP jest najpierw informacja o przygotowaniu do doręczenia i od razu później info o awizo. Co ciekawe listonosz w ogóle nie zostawił papierowego awizo. Gdyby nie to, że jest możliwosc sprawdzenia statusu przesyłki przez internet to bym o awizo nic nie wiedział. Podejrzewam, że listonosz nawet nie wziął paczki z placówki.

@loremipsum91: tylko utwierdza mnie żeby nie unikać