Wpis z mikrobloga

Turcy ogólnie od dłuższego czasu produkowali sporo seriali. Po czasie okazało się, że tłumaczone przyjęły się całkiem dobrze w krajach arabskich i na Bałkanach więc teraz idą dalej w świat ;) Część tych bardziej konserwatywnych jest dofinansowywana przez rząd. Ogólnie moi znajomi z Turcji twierdzą, że w Polsce są akurat popularne te, których raczej nikt w Turcji specjalnie nie ogląda. Ogólnie romantyczna papka dla dziewczyn marzących o księciu z bajki i romantycznej
@SzeataBydlo: A jakiego rodzaju seriale są w Turcji popularne? Skoro nie te o sułtanach ani "Elif", "Tysiąc i jedna noc", "Grzech Fatmagül", "Tylko z tobą", "Sezon na miłość", "Imperium miłości", "Nadzieja i miłość", "Rozdarte serca" ani "Meandry uczuć"?

BTW: w sumie to ciekawe, że o ile te tureckie seriale są popularne w krajach muzułmańskich, na Bałkanach, w krajach byłego ZSRR i ogólnie bloku wschodniego i w krajach latynoskich, o tyle nie
@Trojden Sorry za opóźnienie. Gdzieś mi umknela wiadomość. No właśnie oni uważają te eksportowe seriale za szmire. Mogę popytać co oglądają i wysłać. Mi polecali zawsze jakieś bardziej kryminalne.

Była taka sytuacja, że Erdoganowi się nie spodobało podajze we Wspaniałym Stuleciu, że ze bohaterki za dużo czasu poświęcają na romansowanie i są za skąpo ubrane. W następnym odcinku ich ubiór się diametralnie zmienił, a w następnych odcinkach liczba romansów drastycznie zmalała ;)