Wpis z mikrobloga

Parę kwiatków z węgierskiej ordynacji wyborczej (BTW, oni też mają wszystko "Narodowe"):

- Rząd, powołując się na bezpieczeństwo Węgrów żyjących w ościennych krajach, ani przed wyborami, ani po wyborach nie był skłonny podać list tamtejszych wyborców ani podać ich liczby w podziale na kraje zamieszkania. W efekcie nie można zweryfikować prawdziwości setek tysięcy głosów - to w Europie przypadek bezprecedensowy. Wyniki głosowania podaje drogą pocztową Narodowa Komisja Wyborcza, w której większość ma Fidesz i która działa bez żadnej kontroli społecznej

- Ustawa powierza ministrowi decyzję, które dane dotyczące wyborów zostaną podane do publicznej wiadomości i jaka będzie struktura protokołów wyborczych.

- O przyznaniu bądź odmowie akredytacji międzynarodowym obserwatorom decyduje bez podania uzasadnienia wybierany na dziewięcioletnią kadencję przewodniczący Narodowej Komisji Wyborczej, a od jego decyzji nie ma odwołania. (...) obserwatorzy nie mają prawa zadać pytań przedstawicielom partii, kandydatom, ani wyborcom oddającym głosy. Pytania mogą zadawać tylko komisji wyborczej.

- Przepisy gwarantują w praktyce, że wybrani i mianowani przedstawiciele partii rządzących stanowią większość komisji nadzorujących przebieg wyborów na każdym szczeblu. "Niezależnych" członków komisji delegują albo parlament, w którym partia rządząca ma większość dwóch trzecich, albo władze samorządowe, też w większości popierające rząd.

- Dostawca systemu informatycznego obsługującego wybory, z którego wszystkie partie polityczne były dotychczas zadowolone, został upaństwowiony, w wyniku czego podlega obecnie partii rządzącej. Proces elektronicznego przetwarzania danych podzielono na etapy, zrywając jego ciągłość i wprowadzając do niego przerwy dające możliwość manipulowania wynikami.


No bo wiadomo, dobrze wybory wygrać, ale w razie czego wystarczy móc policzyć głosy po swojemu:

#postkomunistycznepanstwomafijne


#4konserwy #neuropa #polityka #wegry #dobrazmiana #ksiazki #wybory #ordynacjawyborcza
eoneon - Parę kwiatków z węgierskiej ordynacji wyborczej (BTW, oni też mają wszystko ...

źródło: comment_lQmbVNI1CUe8pe8EJnHkaklEIe8TXYy8.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
Najgorsze, że tego praktycznie nie da się odwrócić


@Herubin: wystarczyłby wolny rynek oligarchia dobrze sie ma tylko w warunkach kiedy ona rządzi i ma monopol na coś, uwolnisz te strefe to zniknie, bo ktos inny wypelni te nisze. Oligarchowie maja pozycje dzieki rządowi/układom, a nie pracy - w Polsce taki Kulczyk.
  • Odpowiedz
@WeselnyGiermek00: Tylko ten proces trwa a przez cały ten czas oligarchia ma wpływy polityczne.

A Akurat Kulczyk poza biznesami państwowymi robił też pieniądza na samym rynku, więc przykład bardzo słaby. U nas nie ma typowe oligarchii. Znajdzie się mała grupa biznesmanów, która wykorzystywała czasami władzę ale nie ma nikogo kogo biznes byłby w całości zależny od machlojek politycznych.
  • Odpowiedz