Aktywne Wpisy
Kodzirasek +141
Zobaczcie co mi koleżanka napisała.To w końcu chodzi o wygląd faceta czy o to czy jest miły lub nie?Polki mają tak zryty beret social mediami,że już nie ma ratunku… ja często jestem dla niej bezpośredni i pisze wprost,żeby zeszła na ziemię,bo życie to nie film a ta pisze że jestem chamski XD.
#rozowepaski #niebieskiepaski #pieklokobiet #pieklomezczyzn #zwiazki #tinder #badoo #hipergamia #blackpill #p0lka #przegryw
#rozowepaski #niebieskiepaski #pieklokobiet #pieklomezczyzn #zwiazki #tinder #badoo #hipergamia #blackpill #p0lka #przegryw
Atypical +11
Mirki jak widzicie osobę, która zarabia 4k netto, kupuje za wszystkie oszczędności plus zadłużenie kredytem jakąś hondę Civic TypeR z 2007 roku za 50k, a potem ładuje w nią kolejne 30k też w kredyt czyli felgi, pełne zabezpieczenie antykorozyjne, remont silnika i inne tego typu duperele i naciska mnie żebym zrobił tak samo, tylko poszedł w coś za +100k japońskiego bo przecież mam odłożone. Teraz jeżdżę ha tfu starą audi tt (o
Rozwijając ten wpis przedstawię aktualne kalendarium:
29.06 - Oddanie telefonu do salonu do naprawy na gwarancję - powinienem od razu dawać na rękojmię, ale myślałem, że to będzie szybka piłka.
5.07 - Telefon przekazany serwisowi.
14.07 - Telefon do odebrania w salonie. Ekran faktycznie naprawiony, ale zaczął się restartować z taką częstotliwością, że skonfigurowałem swoje konto google dopiero za 4. próbą.
16.07 - Telefon znowu wylądował w salonie, tym razem z chęcią zwrotu hajsu z tytułu rękojmi. Osoba z salonu zgodziła się, że z telefonu nie da się korzystać, ale standardowo go będą próbowali naprawić. Przy okazji najpierw mi oddano pismo, z chęcią zwrotu kasy, po czym dostałem telefon, żebym je jednak przyniósł, bo potrzebują oryginał...
26.07 - Przychodzi mail z pdfem, w którym średnio zrozumiałym bełkotem napisano, że przekazują telefon do serwisu, celem stwierdzenia czy faktycznie telefon jest skopany. No fajnie, że 10 dni potrzebowaliście na zdecydowanie się czy wysyłać. Szkoda, że widać gołym okiem, że nie da się z niego korzystać.
28.07 - Telefon przekazany serwisowi.
6.08 - Wiadomośc prywatna do @x-kom, której równie dobrze mogło nie być, bo z niczym nie odpisał
14.08 - Odpowiedź, że w telefonie wymieniono baterię. I że skoro to jest element eksploatacyjny, to nie powinno sie liczyć jako rękojmia. I że żądać zwrotu hajsu mogę jedynie jeżeli wada jest istotna(telefonu się nawet włączyć nie da, rly?).
16.08 - Telefon odebrany z salonu. Po naładowaniu i włączeniu... NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO, dalej nawet sie nie da włączyć. Nawet nie był zrobiony factory reset, tak jakby sobie u nich przeleżał miesiąc.
17.08 - Telefon ponownie reklamowany, ponownie z chęcią zwrotu hajsu z tytłu rękojmi.
23.08 - Mail z pdfem, że skoro była wymieniana bateria, to to nie była rękojmia, i że w ogóle, to teraz będzie reklamowana wymiana baterii. No i że przecież nie mam co liczyć na zwrot kasy, najpierw trzeba by stwierdzić, że wada jest istotna(czy nikt nie próbował go nawet włączyć?!). Telefon wyląduje trzeci raz w tym samym serwisie, i pewnie nie ostatni.
Przecież tak można się cały czas przerzucać, następnym razem powiecie, że to będzie reklamacja reklamacji wymiany baterii? Serio?
Co dalej? Jakiś rzecznik praw konsumentów? Bo to już jest jawna kpina z klienta.
#prawokonsumenckie #prawo #elektronika #reklamacja #zalesie
Mógłbyś dać oryginalne pismo z tą odpowiedzią?
Oczywiście kwestia tego czy dany spadek wydajności baterii wynika z wady lub naturalnego zużycia to już inna sprawa.