Wpis z mikrobloga

INFORMUJĘ, że każdego kto wyzwie mnie od grubych loch będę blokowała bez czytania tych wysrywów.
To, że ktoś ma kilka kilogramów więcej nie znaczy, że możecie go wyzywać zaniżając drastycznie jego samoocenę. Mnie to nie dotyczy, bo kocham siebie i swój rozmiar 52, ale inne różowe na moim miejscu mogły by się poczuć urażone.
Taguję dla zasięgu #oswiadczenie #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 96
@KinderCzekolada: weź się puknij w łeb. Sama noszę duży rozmiar, ale żadnej dumy z tego powodu nie odczuwam i #!$%@? mnie takie #!$%@? o akceptacji siebie.
Co mam zaakceptować? Dużą szansę na zawał? Potencjalną cukrzycę?
Chodzę na siłownię i powoli zrzucam. Ciężko idzie, zakwasy w #!$%@?, pot po dupie spływa, ale walczę.
Nie żeby uciszyć komentarze. Loszka jak jest szczupła, a ma zryty łeb, to będą #!$%@?ć, albo że księżniczka albo
@KinderCzekolada: Ale teraz tak na serio, szukanie atencji na siłę "bo ja jezdem purzyzsta a nje gruba hurr durr". To jest żałosne przestań tyle #!$%@?ć i weź się za siebie, no chyba że to choroba to do lekarza. Ale pewnie i tak jesteś typem paska który woli #!$%@?ć lody kilogramami i narzekać hurr durr ale z facetów to świnie a o szczupłych kobietach jak o śmieciach bo przecież kobieta to ciało
@Marysienka84: trening jest przereklamowany na redukcję.
przydaje się, ale to dodatek.
dieta czyli deficyt kaloryczny to jest najważniejsze.
jeżeli masz problemy chudnąć mimo bycia na permanentnej diecie i nie ściemniasz podjadając słodycze, to idź do lekarza i sprawdź czy z tarczycą wszystko ok, bo pewnie nie.

Po co masz się męczyć na siłowni i katować dieta bez efektów jak to może być prooblem zdrowotny?