Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Może ktoś jest zainteresowany jak wygląda #rekrutacja na #praca #programista15k na stanowisko juniorskie od strony firmy? Napiszę jak to wyglądało u mnie - jedno z czołowych miast w Polsce, bardzo dobra lokalizacja biura, firma średniej wielkości.

Reakcja na ogłoszenie na popularnym portalu z ogłoszeniami o pracę skutkuje napływem CV rzędu 100-200 sztuk dziennie, a ogłoszenie wisi 2 tygodnie. Pierwszą selekcję robi HR, odpadają wszyscy bez "czegokolwiek" wpisanego CV w dziedzinie programowania (bez bootcampów, praktyk, samoucy bez repo na gicie, doświadczenia w branży IT). Zostaje 50-70 CV z jednego dnia, które obejrzą project manager i senior dev - jak widać od CV zależy dużo, bo przeznaczą na jedno zapewne mniej niż minutę, więc to jest bardzo istotna sprawa. Na tym etapie selekcji najbardziej liczy się doświadczenie komercyjne (doświadczenie w projektach open source to jest naprawdę rzadkość u kandydatów wiec do duży wyróżnik) oraz studia na infie - nie ma kryterium wieku, płci (akurat u nas średnio 1 na 3 devów nie ma też wykształcenia kierunkowego, więc to też nie jest problem). Bootcamp (ostatnio modny temat) może być plusem jeżeli masz już inne doświadczenia (kandydaci z samym bc prezentowali się bardzo słabo na rozmowach i w zasadzie się ich odsiewa). Wybiera się ok 20 kandydatów po paru dniach takiej selekcji i zaprasza na rozmowy. A na rozmowie są trzy kwestie - wywiad z gościem, gdzie może o sobie opowiedzieć, zadanie praktyczne (poprawić prosty program: zazwyczaj trzeba ogarnąć importy mavena (tu IDE samo podpowiada, ale i na tym ludzie się wykładali) do tego fix rzucanego wyjątku i drobna poprawka w implementacji algorytmu) i krótki problem natury intelektualno-abstrakcyjnej do rozkminy. Z 10 ludzi, którzy przychodzą na rozmowę, pozytywne wrażenie robią 3-4 osoby - z czego zatrudniania jest jedna (najczęściej odmawiają ze względu na to, że znaleźli przed chwilę pracę - jak widać jeżeli ktoś faktycznie coś umie to szybko znajduje zatrudnienie).

Tak wygląda to w mojej firmie.

#naukaprogramowania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 23
OP: @WykopowaŻona:
Junior to nie jest najczęściej "pierwsza praca" ale czasem sporo ludzi ma doświadczenie typu staże / praktyki, niektórzy pracowali już rok-dwa albo pracowali w IT tyle, że na innym stanowisku lub dorywczo na studiach.
@iksdede:
Niestety, kiedy pierwszy raz ogarnialiśmy rekrutację to szokiem była ogromna liczba CV. Generalnie nawet parę lat temu sytuacja z Juniorami była inna, teraz wyrosło sporo firemek oferujących jakieś kursy i kuszących ludzi
na stanowisko juniorskie

doświadczenia w branży IT


@AnonimoweMirkoWyznania: Śmieszy mnie takie podejście Januszsoftów. Wielcy programiści zapominają, że mamy prace dzięki outsourcingowi. Jeżeli nie będzie ludzi to firmy pójdą do innego kraju np. ostatnio modna Rumunia

Dalej wydziwiajcie przy rekrutacji, potem płaczcie, że nie macie ludzi a na końcu traćcie klientów. Pozdrawia rekruter z normalnej firmy.

jak widać jeżeli ktoś faktycznie coś umie to szybko znajduje zatrudnienie


Przeczysz sam sobie, bo jak
@warning_sign: A jak inaczej proponujesz odsiać 2000-3000 CV?
Wiadomo, że nie ma czasu z każdym z osobna się spotkać. A jak się da zadanie domowe do rozwiązania, to ludzie też potrafią oszukiwać i nie wykonywać go samodzielnie.
Jeżeli dobrze rozumiem z reklamy, ta platforma polega na tym, że można wypełnić testy potwierdzające umiejętności w danych językach.

Nie zdarza wam się, że ludzie oszukują na tych testach i potem na rozmowę przychodzą osoby, które nic nie ogarniają?