Aktywne Wpisy
SendMeAnAngel +13
Kupić auto czy się wstrzymać?
Przeciw:
1. Mieszkam w mieście i na co dzień samochód jest zbędny:
a) do biura jeżdżę rowerem
b) sklepy mam do 5 minut pieszo
c) prawie wszędzie da się dojechać MPK
d) od niedawna alternatywą dla MPK są hulajnogi
e) nie muszę szukać miejsca do zaparkowania
2. Utrzymanie samochodu generuje koszty.
3. Obecnie mieszkam w PRL-u i auto musiałoby stać na zewnątrz, a okoliczne parkingi są zawalone.
Przeciw:
1. Mieszkam w mieście i na co dzień samochód jest zbędny:
a) do biura jeżdżę rowerem
b) sklepy mam do 5 minut pieszo
c) prawie wszędzie da się dojechać MPK
d) od niedawna alternatywą dla MPK są hulajnogi
e) nie muszę szukać miejsca do zaparkowania
2. Utrzymanie samochodu generuje koszty.
3. Obecnie mieszkam w PRL-u i auto musiałoby stać na zewnątrz, a okoliczne parkingi są zawalone.
uefaman +9
Mój stary (wykształcenie podstawowe, nigdy żadnej książki nie przeczytał, praca to robol) na serio wierzy że ufo to kosmici i istnieją. Dawniej oglądał programy typu Nie do wiary, Strefa Tajemnic itp. xD i do tej pory wierzy że ufoludki istnieją tylko rządy państw nie chcą tego upublicznić xD
#astronomia #polskiedomy
#astronomia #polskiedomy
Potrzebuję rozstrzygnięcia. Co sądzicie o tej sytuacji?
Zaprosiłam mojego niebieskiego na wesele 2 miesiące wcześniej. Oczywiście się zgodził i potwierdził przybycie. Jego pasją jest piłka i w zasadzie jest w nią dość mocno zaangażowany. Ma swoją drużynę w której gra (IV liga). Okazało się, że mecz wypada w dniu wesela. Z racji tego, że jeden kolega ma problemy z kolanem stwierdził, że nie może opuścić meczu, bo to mocno osłabi drużynę i musi na nim być. Powiedział mi to 4 dni przed weselem.
Problem w tym, że wesele jest na 15:00 a jego mecz na 17:00. Nie widzi w tym żadnego problemu, że dojedzie na wesele cały zmęczony na godzinę 20:00.
Dodam, że nie będę tam nikogo znała oprócz panny młodej. Będzie mi zwyczajnie głupio jak będe o 20:00 przedstawiała niebieskiego młodej parze. Trochę brak szacunku do młodych jak i do mnie.
Twierdzę, że jego zachowanie jest egoistyczne. Zwłaszcza, że treningi są 3x w tygodniu a dodatkowo w sobotę ma mecze. Więc wypad spontaniczny na weekend totalnie odpada i siedzimy zawsze na chacie. I dodatkowo teraz jeszcze to wesele...
On twierdzi, że nie rozumiem jego pasji.
Ktoś miał podobą sytuację? Jakieś przemyślenia? To ze mną cos nie tak?
#zwiazki #wesele
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
@AnonimoweMirkoWyznania: ja w tym nie widzę nic złego XD
no i ma rację. na jego miejscu też bym wolała zagrać w meczu niż iść na wesele do jakichś randomów. zresztą przecież przyjdzie, tylko się trochę spóźni, więc co za problem?
@Intelektualista: no tak, bo przecież o to właśnie chodzi w związku, co nie? żeby porzucić swoje pasje i hobby, zatracić swoje ja i żyć tylko samą miłością XDDDDDDD
Dla mnie osobiście jest to zachowanie niemęskie.
Zadałabym sobie pytanie czy ten mecz jest faktycznie istotny.
Jeżeli jakieś wydarzenie mogłoby mieć pozytywny wpływ na przyszłość mojego niebieskiego to bym odpuściła sobie fochy pod
@AnonimoweMirkoWyznania:
To zasadniczo załatwia sprawę.
@Intelektualista: nie, to nie jest tylko głupia piłka. to są treningi po kilka razy w tygodniu, lata pracy, poświęceń i ćwiczeń. to jest coś w co wkłada swój wysiłek i serce.
przecież młodzi będą mieli na to #!$%@?, nawet gościa nie znają. tylko ona ma tutaj
@Intelektualista: wesele to tylko wesele, zwykła impreza jak każda inna. komuś z drużyny wypadła kontuzja, stało się to niespodziewanie, więc co chłopak OPki ma niby zrobić? przegrany mecz może im zniszczyć szanse na awans na przykład. to oczywiste, że drużyna jest ważniejsza niż wesele kogoś