Dziś na śniadanie było DOROSŁE jedzenie z DOROSŁYCH misek! Ależ te dzieci szybko rosną └[⚆ᴥ⚆]┘
(Tak naprawdę to karma kitten, nie dla dorosłych, podana w miseczkach dla chomików XD)
W piątek obyło się już bez antybiotyku u weterynarza, dostaliśmy tylko zielone światło na odrobaczanie, na które ma się stawić za tydzień cała trójka, w sensie nie że koty i ja, tylko koty i Sushi.
Balbina umie już sama zeskakiwać z łóżka, żeby skorzystać swobodnie z kuwety. Jak zawsze klasa. Za to Tadeusz - strasznie żałuję, że nie zdążyłam tego nagrać, ale zanim by mi się udało, padłabym ze śmiechu - siedząc mi na kolanach próbuje podskakiwać tak, żeby dorwać się do mojej dłoni, w której trzącham butelkę z mlekiem, po czym z hukiem spada na podłogę XD Żaden kot nie ucierpiał podczas tych wyczynów kaskaderskich, ale co się spłakałam ze śmiechu to moje XD Nieustannie podejmuje też próby podpijania moich napojów, ostatnio próbował wypić moje wino.
Kitki chętnie uczestniczą w spotkaniach z innymi ludźmi, uwielbiają korzystać z transportera-plecaczka i lubią jeździć samochodem. Staram się, by były to jak najlepiej zsocjalizowane koty, jak tylko się da :) Co ciekawe - większość czasu spędzają ze mną, ale jak tylko mój niebieski wraca z pracy i krąży po mieszkaniu, polują na niego i pilnują go podczas różnych czynności, np. czy na pewno dobrze sobie prasuje koszulę.
Wiecie jak to jest z tymi matkami, które nie lubią innych dzieci i kochają tylko swoje własne - to trochę o mnie. Ale nie pozostaję obojętna na los kotów "z mojego kręgu" - namówiłam mamę niebieskiego na sterylizację ich kotki z podwórka, która co trzy miesiące rodzi i ma już za sobą drugi lub trzeci miot, przy czym z ostatniego z czterech kociąt przeżyło tylko jedno. Nie wiem, jak Wy, ale ja to mam już trochę dosyć padających kociąt bez szans na przeżycie w ostatnim czasie. Także podczas najbliższej wizyty u nich odłapuję ją i jej starsze kocięta i pyk jedziemy na sterylkę.
@frytusia: > Nie wiem, jak Wy, ale ja to mam już trochę dosyć padających kociąt bez szans na przeżycie w ostatnim czasie. Także podczas najbliższej wizyty u nich odłapuję ją i jej starsze kocięta i pyk jedziemy na sterylkę.
@frytusia pewnie, że trzeba sterylizowac. Nawet jak się znajdzie wolnożyjącego kota to warto go złapać (jak ma się oczywiście czas) i wysterylizować na koszt miasta. U mnie każde zwierzę jak już tylko może to idzie pod nóż, a zdarzyło się także sterylizowac dwie dzikie kotki pomieszkujące u sąsiada, które nota bene były już w ciąży. Szkoda tych kociąt.
@MojaKlawaPiszeCoChce: człowieku, jaki problem widzisz w sterylizacji dzikich kotów? xD ich wysterylizowanie raczej znaczy, że będzie ich mniej, a nie więcej. Ponadto nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że wysterylizowane koty nie marcują (✌゚∀゚)☞ (chociaż zdarza się, że to robią, jednak rzadziej niż takie niesterylizowane)
@CassandraGemini: najpierw wysterylizujecie a potem bedziecie narzekac ze kotow nie ma xD napisalem kiedys wczesniej ze raczej nigdy nie przezywa caly miot wiec to norma ze tylko 2 sa zywe. tak ma byc.
ale jakiegos jednego dzikiego to zostawcie plodnego xD nie badzcie takie faszysty xD
@frytusia one serio rosną jak na drożdżach. Zresztą widzę moim kocie - gdy go w lipcu wzięłam, był wielkości dwóch męskich dloni. Teraz w łóżku się nie miesci xD Dobrze jest widzieć te maluchy w formie - niech jedzą i rosną! Te kot, które rodzą się tej wspomnianej kotce, to co się z nimi potem dzieje, jak przeżyją. Teściowa oddaje/zlewa temat i się kręcą koło matki/co inne?
@frytusia wspaniałe jest to co robisz i kibicuje Tobie i kitkom od samego początku! ʕ•ᴥ•ʔ jeśli chcesz porad co do żywienia to dołącz do facebookowej grupy Kotoluby. Jest tam trochę nawiedzonych ludzi, ale doradzają odnośnie wszystkiego. Ja całą wiedzę o karmieniu moich kotów wyciągnęłam stamtąd. Ważne jest to, na przykład, że karma kitten i dla sterylizowanych kotów to chwyty marketingowe i nie różnią się niczym od "zwykłych". A
@poucette: o karmie wiem, po prostu kitten dostałam od dwóch wspaniałych Mirabelek i na razie ją jedzą kitaski :) Dużo czytam na ten temat, ale dziękuję!
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
(Tak naprawdę to karma kitten, nie dla dorosłych, podana w miseczkach dla chomików XD)
W piątek obyło się już bez antybiotyku u weterynarza, dostaliśmy tylko zielone światło na odrobaczanie, na które ma się stawić za tydzień cała trójka, w sensie nie że koty i ja, tylko koty i Sushi.
Balbina umie już sama zeskakiwać z łóżka, żeby skorzystać swobodnie z kuwety. Jak zawsze klasa. Za to Tadeusz - strasznie żałuję, że nie zdążyłam tego nagrać, ale zanim by mi się udało, padłabym ze śmiechu - siedząc mi na kolanach próbuje podskakiwać tak, żeby dorwać się do mojej dłoni, w której trzącham butelkę z mlekiem, po czym z hukiem spada na podłogę XD Żaden kot nie ucierpiał podczas tych wyczynów kaskaderskich, ale co się spłakałam ze śmiechu to moje XD Nieustannie podejmuje też próby podpijania moich napojów, ostatnio próbował wypić moje wino.
Kitki chętnie uczestniczą w spotkaniach z innymi ludźmi, uwielbiają korzystać z transportera-plecaczka i lubią jeździć samochodem. Staram się, by były to jak najlepiej zsocjalizowane koty, jak tylko się da :) Co ciekawe - większość czasu spędzają ze mną, ale jak tylko mój niebieski wraca z pracy i krąży po mieszkaniu, polują na niego i pilnują go podczas różnych czynności, np. czy na pewno dobrze sobie prasuje koszulę.
Wiecie jak to jest z tymi matkami, które nie lubią innych dzieci i kochają tylko swoje własne - to trochę o mnie. Ale nie pozostaję obojętna na los kotów "z mojego kręgu" - namówiłam mamę niebieskiego na sterylizację ich kotki z podwórka, która co trzy miesiące rodzi i ma już za sobą drugi lub trzeci miot, przy czym z ostatniego z czterech kociąt przeżyło tylko jedno. Nie wiem, jak Wy, ale ja to mam już trochę dosyć padających kociąt bez szans na przeżycie w ostatnim czasie. Także podczas najbliższej wizyty u nich odłapuję ją i jej starsze kocięta i pyk jedziemy na sterylkę.
Miłego dnia, Mirki i Mirabelki! #frytusiacontent #dziendobry #pokazkota #kitku #smiesznekotki
Świetna decyzja.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
ale jakiegos jednego dzikiego to zostawcie plodnego xD nie badzcie takie faszysty xD
Dobrze jest widzieć te maluchy w formie - niech jedzą i rosną!
Te kot, które rodzą się tej wspomnianej kotce, to co się z nimi potem dzieje, jak przeżyją. Teściowa oddaje/zlewa temat i się kręcą koło matki/co inne?