Wpis z mikrobloga

Mam życiowy dylemat i nie wiem co zrobić, może ktoś mnie naprowadzi.

Od kilku lat pracuje w x firmie. Zaczynałem jako w sumie magazynier, potem sprzedawca a teraz zajmuje się wszelką obsługą klienta, sklepów internetowych, lekko księgowością. I jeszcze dziesiątkami innymi zajęciami, których opisanie trochę by zajęło. Ogólnie można powiedzieć że wiem o rzeczach w tej robocie w 90%.
Od roku zastanawiam się co dalej zrobić. Wyżej już raczej nie będę w tej firmie. Zarabiam średnio bo max 3k.
Co jest najgorsze? Że do tej pory jeśli czegoś nie wiedziałem dopytywałem się i uczyłem się tego. Jak postępują moi "koledzy"? Wyjebka na wszystko. Przyjdą, nic się nie odezwą, nikt ich nie poprosi o pomoc i po 8h sobie pójdą.

Szlag mnie trafia już na to wszystko, bo mam tyle obowiązków że sam w to nie wierze. W sumie myślę że popełniłem błąd zawsze komuś pomagając. Teraz się to za mną ciągnie. Wiecie co mam na myśli, mam taką nadzieję. Doprowadziłem po prostu do momentu w którym każdy wie że potrafię coś zrobić i mogę każdemu pomóc.

Dusze się w robocie, ale trochę brak perspektyw. Lubelszczyzna here. Największy problem? Brak wyższej szkoły. Mam 26 lat, a studia rzuciłem już na 1 roku. Po prostu poszedłem do pracy. Jak kiedyś myślałem sobie że po kilku latach ja będę miał doświadczenie a nie papierek, tak teraz zastanawiam się czy nie skopałem sprawy.

Ale do rzeczy. Chce coś zmienić. Dusze się w swojej pracy, potrzebuje zmian.
Ale co zrobić, jak wszędzie chcą ludzi z papierkiem studiów? Jakbym miał wrócić, to co 5 lat mam czekać aż skończę?

Tak myślałem sobie nt dwóch kierunków. Pierwszy to wyjazd z kraju. Nie wiem czy dalej jest sens kisić się tu za 3k. Chciałbym zamieszkać sam, będę musiał wziąć kredyt. Więc wyjdzie na to że zaraz będę żył z miesiąca na miesiąc, prawda? Jaki w tym sens?

Drugi kierunek to nauka programowania. Tylko pytanie czy jest sens? Bo jeśli się nie mylę na to spokojnie trzeba poświęcić tak z 2 lata, żeby dojść do jakiejś wprawy? Pracując 8h codziennie przy komputerze wiadomo, zielony nie jestem. Więc wejść do tego świata może byłoby mi łatwiej. Może jakiś kurs? Wiem że to trochę kosztuje, ale coś tam kasy mam.

Trochę długo, ale nie mam w tej chwili żadnego pomysłu konkretnego. Może jest ju ktoś z większym doświadczeniem życiowym i może mógłby coś zasugerować czy pokierować?

Ogólnie wiem że to strona ze śmiesznymi obrazkami, ale to dla mnie poważna sprawa. Czuje że życie mi się wali.

A jeśli nie, może ktoś chciałby zatrudnić młodą, pracowitą i z doświadczeniem osobę w #lubelskie albo w sumie cały kraj, nic mnie tu nie trzyma. Mogę nawet wyjechać.

#programowanie #programista15k #praca #pracbaza #it #lublin
  • 12
  • Odpowiedz
@nightmarenight: miom zdaniem @vvalabor daje słuszną radę, niektórzy ludzie dosyć szybko są w stanie stwierdzić że to nie dla nich, albo że im się to podoba. Może zastanów się nad przejściem do innej firmy na podobne stanowisko.Jaka branża ?
  • Odpowiedz
@nightmarenight:
- wyjazd za granicę na kilka lat i zasuwanie, by nazbierać hajsu,
- zostanie kierowcą busa za granicą,
- prawko jazdy kat. C lub D,

Dodatkowo - wyglądasz na ogarniętego gościa, skoro tak się na wszystkim w pracy poznałeś. (Z drugiej strony może Twoją słabością jest brak asertywności, nie potrafisz odmawiać pomocy i/lub wszystkim chcesz pomagać?) Skoro jesteś taki ogarnięty, to wydaje mi się, że w innych firmach też sobie
  • Odpowiedz
@nightmarenight: Najłatwiej byłoby po prostu wziąć jakiś bootcamp 6 miesięczny. Szukaj takich które gwarantują pracę w zawodzie, a jeśli się nie uda to zwrot kasy, bo wtedy widać, że są pewni swojego 'nauczania'.
  • Odpowiedz
tak po prostu, jakis konkretny program? Cos najlatwiejszego na poczatek?

zazwyczaj zaczyna się od hello worda, czyli programu który po prostu pokaże Ci napis ,,Hello word!"


A potem np. listę rzeczy do zrobienia (to-do)
  • Odpowiedz
@nightmarenight: Jak "ogarniasz komputery", to z powodzeniem możesz próbować w help desku/service desku. Tam wyrobisz sobie doświadczenie, rozszerzysz wiedzę, może szkolenia Ci porobią i po roku możesz iść na rozmowę do jakiejś firmy IT, np. Sii, Billennium. W IT nie trzeba mieć dyplomu, ważne aby wymiatać wiedzą i pokazać, że szybko się uczysz. Tylko że w service desku Ci na start 3k nie dadzą.
  • Odpowiedz