[zielu14]

Już w najbliższy poniedziałek.
Wybitny matematyk Sir Michael Atiyah na auli pełnej wybitnych matematyków przedstawia dowód hipotezy Riemanna. Wykład trwa już ponad godzinę i w pewnym kluczowym momencie Sir Michael stwierdza więc to będzie równe tyle. "Nie będę wgłębiać się w tak trywialne sprawy. Na pewno w tak doborowym towarzystwie każdy zdaje sobie sprawę czemu ta równość zachodzi" mówi. Sprawa jednak nie jest trywialna. Oczywiście nikt nie zaryzykuje ośmieszenia przed tak doborowym towarzystwem. Wszyscy tylko z uznaniem kiwają głową. Wykład w końcu się kończy. profesorzy wychodzą i rozmawiając wychwalają elegancję dowodu jednocześnie nikt nie poruszył kwestii feralnej równości bo co koledzy pomyślą. I tak właśnie błędny dowód zdobywa uznanie na świecie.
#matematyka #pasta

[LewCyzud]

@zielu14: myslalem ze pytanie będzie na tyle trywialne ze poprosi swojego kierowcę o udzielenie na nie odpowiedzi

[NieortodoksyjnyPastafarianin]

Kiedyś miałem zajęcia fakultatywne z algebry. Teoretycznie każdego tygodnia jeden ze studentów/studentek powinien przygotować referat na zadany temat. Tematami były kolejne rozdziały książki. Książka napisana w języku angielskim, a większość grupy wybrała te zajęcia, bo był to wybór mniejszego zła. Przyszedł dzień, że nikt się nie zgłosił, a zły palec dr.M padł na moje nazwisko. Pewny siebie podszedłem do tablicy i, nie do końca ogarniając, przez godzinę prowadziłem wykład. Przy trudniejszych dowodach

[quantova]

@zielu14 @NieortodoksyjnyPastafarianin: Anegdotka z mojego wydziału. Pewien profesor w ramach wykładu udowadniał wzór. W jednym przypadku stwierdził, że sytuacja jest trywialna, a studenci go sobie sami uzupełnią, i przeszedł dalej. Z końcem semestru trzeba było się nauczyć przeprowadzać rzeczony dowód na egzaminie ustnym. Żaden ze studentów nie mógł sobie jednak poradzić z felernym przypadkiem, a wstyd było iść do profesora po pomoc tuż przed egzaminem. Tak więc każdy miał nadzieję, że