Wpis z mikrobloga

  • 1770
Jadę na uczelnię i tak patrzę na młodych adeptów uczelni z jakim uśmiechem na ustach lecą na pierwsze zajęcia. Ich zaangażowanie i ekscytacja, pewnie myślą, że złapali Pana Boga za nogi dostając się na wymarzone studia. Za jakiś miesiąc dostaną taką ojcowską lepe, dowiedzą się że #!$%@? się nauczą na tych studiach. Połowa zostanie, a połowa wróci na stacje benzynową i ich jedynym zmartwieniem będzie to żeby nie przypalić bułki do hot dogów ))¯_(ツ)_/¯ #takaprawda #studbaza
  • 119
@KochanekAdmina:

Wielu znajomych prograamistów mówiło to samo, a byli rozlokowani w TOPOWYCH POLSKICH UCZELNIACH xD


Zabrzmiało prawie jak prawacka wersja „mam kolegę geja i on gardzi paradami LGBT” xD

Lepsza uczelnia daje większe możliwości rozwoju, masz wokół siebie lepszych studentów, możesz nawiązywać kontakty i dzielić się wiedza. W dodatku mnóstwo firm (w tym te z big 4) organizuje na takich wydziałach eventy, gdzie szukają pracowników/stażystów. A co, na prywatnej uczelni to
A co, na prywatnej uczelni to naucza cię tak zajebiscie przydatnych rzeczy na rynku pracy, w odróżnieniu od uniwerku?


@JulienSorel: Tak bo zamiast 80letnich dziadków którzy nie znają życia poza uczelnią, spora część wykładowców ma swoje dobrze prosperujące biznesy i siedzą w tym co mówią, a reszta wykładowców przeważnie jest brana z innych uczelni.

Poza tym tak jakby dostanie się do Big4 to było jakieś wyzwanie. Do PwC biorą studenciaków jak
Do tego jeszcze masz takie super firmy jak Comarch w którym doświadczenie zawodowe właściwie w całej branży nie jest brane pod uwagę


@KochanekAdmina: omg czytam te Twoje wypociny i nie zamierzałem komentować bo, prawdę mówiąc żaden ze mnie ekspert, ale to to jest wierutne kłamstwo i świadczy tylko o tym że rynek znasz chyba z dowcipów kumpli i bekowych komentarzy na wykopie

No albo jesteś trollem ( ͡° ͜ʖ
@miras_m: umnie jeszcze lepiej to wyglądało.

Latami lecę:

~ 320 -> 200 -> 150 -> 80 (pól roku bo inżynierka). Na magistra poszło z tego niecałe 70 osób, ale tutaj praktycznie wszyscy pozdawali już :)
@lorkije u mnie na prywatnej uczelni na pierwszym roku było prawie 300 osób, po pierwszych wykładach zrezygnowało ponad 60 osób, obecnie na czwartym roku jest nas około 80, ten rok jest jednym z trudniejszych (16 przedmiotów na semestr) i czuję że do magisterki podejdzie może 30-40 osób.
Każda uczelnia w Polsce to dno, jednak wole być traktowany jak człowiek, a nie jak zwierze tak jak studenci na publicznych.


@KochanekAdmina: musisz mieć naprawdę parszywą twarz skoro masz takie doświadczenia z placówkami ( ͡° ͜ʖ ͡°) 5 lat studiów na publicznej, mgr inż. i nigdy nie czułem się jak popychadło, a 90% spraw szło załatwić online. + zaoszczędzone jakieś, hmm 10*5*2000zł, yep 100 kafli :D Które
@ajkax: teraz zmienił się system, jest płacone jakoś po przeliczniku stosunku liczba studentów - liczba wykładowców, ale kiedyś było bodajże 15 tysi za studenta na semestrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)