Wpis z mikrobloga

W sumie jak żyć. 21 lat, roczna córka, utracone wszystkie pieniędze. Patrzę tylko po znajomych co kończą studia i cieszą się życiem, a ja nie mogę. Zostałem w miejscu, z którego każdy uciekał. Brak perspektyw, brak motywacji, brak pracy, a z czasem pieniędzy. Niby młody, a już na dnie. Życie zweryfikowało i chyba stwierdziło, że to nie dla mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#depresja #przemyslenia
  • 14
@waciak: a czy wiek jest jakimś wyznacznikiem? Fakt, może i niektórzy by potrafili się z tego podnieść, sam próbowałem wiele razy i nadal próbuje ale na darmo.

@Azulana: albo kolejny powód
@pavl_: po mału nie radzę. Za miesiąc muszę zmienić mieszkanie, na co nie mam nawet środków w tym momencie. Dziewczynę też zaczyna wszystko przytłaczać przez co atmosfera mocno kuleje. Dla córki udajemy, że wszystko jest w porządku ale tak nie jest i nawet nie wiem czy będzie kiedykolwiek lepiej
Brak perspektyw, brak motywacji, brak pracy, a z czasem pieniędzy

Jak bardzo chorym na umyśle trzeba być żeby w takiej sytuacji decydować się na dziecko? A no tak, instynkty i egoistyczna chcica poczucia "dumy".

przynajmniej ma okazywaną miłość

Guess what, z czasem córka zacznie widzieć że coś jest nie halo bo koleżanki mają lepiej, zacznie okazywać do was niechęć.
@Blackhorn: jeśli nie potrafisz liczyć to, kiedy dowiedziałem się, że będę ojcem miałem ledwie 19 lat. Co więcej nie każdy planuje dziecko i co ciekawsze nie każdy chce je usunąć gdy już do tego dojdzie.

Domyślam się, że sam miałeś przykre dzieciństwo wysuwając takie wnioski
@lenvrt no wiek ma całkiem sporo do tego - 21 lat to naprawdę malutko, jeszcze z 70 przed Tobą. Sukcesu nie osiąga się w trzy dni, a Ty masz dużo czasu żeby powoli zmierzać do celu.
Brak perspektyw to tylko Twoja imaginacja - takie nastawienie nie pomoże. Masz dokładnie takie same perspektywy jak co znajomi po studiach, a w zasadzie nawet większe - będziesz starszy k mądrzejszy jak wybierzesz kierunek, więc masz
@poprostuzyj: inna sprawa osiągnąć już sukces i go zaprzepaścić, a dopiero dążyć do niego. Odkąd dowiedziałem się, że będę ojcem potrafiłem prowadzić dwie firmy na raz i żyć "ponad stan". Niestety to moje wybory jak dotąd większość popsuły, więc żyjąc z tymi myślami ciężko mi się otrząsnąć.

Nie rozumiem Waszego podejścia do dzieci. Według Was trzeba być szczerym wobec dziecka, które niewiele jeszcze rozumie? Mam się kłócić przy niej i nie
@lenvrt każdy z nas podejmuje wybory i każdy popełnia błędy. Skoro Twoje wybory przyczyniły się do tego, że jest kiepsko to już wiesz, czego masz nie robić i co powinieneś naprawić. Błędy nie są złe, błędy się naprawia i wyciąga z nich naukę. Rozpamiętując co zrobiłeś nie tak, ale nic kompletnie z tego nie wyciągając - tylko się pogrążasz, a za sobą swoją rodzinę. Pora z tego rozmyślania przejść do działania -