Wpis z mikrobloga

@filipinka: przez kilka lat mieszkałam za granicą, aktualnie znowu jestem w Polsce - i wiecie co mnie wkurza?
Ano, to polskie podejście mówiące "Polki dla Polaków", nieważne czy wychodzę z kumplem obcokrajowcem na imprezę, czy też siedziałam w knajpie z moim byłym. Zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że zdradzam naród polski i poleciałam na egzotykę, pieniądze, albo akcent. Czy to taki grzech rozmawiać w obcym języku w miejscu publicznym?
  • 9
@filipinka Wali mi kto, gdzie i z kim.Za to jeśli już z kimś jesteście a zwłaszcza z muzułmanami czy czarnymi to ponoście konsekwencje nieudanego związku i daru w postaci beżowego dziecka z godnością a nie że kolejna pinda jak ostatnia w sprawie dla reportera wyszła za gościa z Egiptu po 4 miesiącach znajomości i płacze
@patrzpan: właśnie odnoszę wrażenie, że tego typu historie najmocniej nakrącają tutejszą ksenofobię.
Mój były był z kraju równie katolickiego co Polska, ale religia nie zawsze jest wypisana na twarzy.