Leżę zwalony, że tak powiem, w trupa ( ͡°͜ʖ͡°) Rano, do południa siłka a potem cały dzień z młodym. Może z raz pomyślałem o tym, żeby się napić a tak - głowa zupełnie czysta. Jest dobrze.
Substancje uzależniające zmieniają to jak działa twój mózg. Osiągając pewien poziom nie masz raczej powrotu do tego, co było 10 lat temu, kiedy wypiłeś 1 piwo w piątek i tyle.
Ja jestem za całkowitą abstynencją. Miałem trochę przemyśleń w związku z ilością alkoholu, który regularnie spożywałem, jak zmienia moje postrzeganie i pamięć oraz to czy ma on jakiekolwiek korzyści. Poza tym, że alkohol dobrze smakuje
@miczal: 2-3 piwa lub pare drinków co dwa/trzy dni + mocniejsza najebka w weekend (ale nie w trupa, bo z reguły wtedy albo grałem na konsoli albo coś grzebałem przy komputerach - moje hobby). Czasami też takie ciągi miałem codziennie przez dwa tygodnie.
@arti040: Niestety, ale mózg pamięta czasy sprzed abstynencji. W moim przypadku miałem abstynencję chyba półtora miesiąca i potem dość długo piłem tylko 1 lub 2 piwa na tydzień. Wystarczył jeden wieczór w trakcie którego wypiłem jakieś 5 piw, żeby powrócić do poprzedniego stanu - czyli wieczorne piwkowanie. Taka jest niestety różnica pomiędzy uzależnieniem, a nawykiem.
Dzień 4/30 bez #alkohol.
Leżę zwalony, że tak powiem, w trupa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rano, do południa siłka a potem cały dzień z młodym. Może z raz pomyślałem o tym, żeby się napić a tak - głowa zupełnie czysta. Jest dobrze.
Substancje uzależniające zmieniają to jak działa twój mózg. Osiągając pewien poziom nie masz raczej powrotu do tego, co było 10 lat temu, kiedy wypiłeś 1 piwo w piątek i tyle.
Ja jestem za całkowitą abstynencją. Miałem trochę przemyśleń w związku z ilością alkoholu, który regularnie spożywałem, jak zmienia moje postrzeganie i pamięć oraz to czy ma on jakiekolwiek korzyści. Poza tym, że alkohol dobrze smakuje
Pewnie masz nienajlepszy nastrój (klimaty lekko depresyjne) i czujesz się często dość zmęczony.
Wydaje mi się, że zdziwisz się jak dobrze możesz się czuć jak już wszystkie toksyny z alko opuszczą twój organizm (trwa to nawet do 10 dni!!!).
Przy pewnej pobudce w nocy (pewnie je znasz - jak już cukier z napojów
@arti040: Niestety, ale mózg pamięta czasy sprzed abstynencji. W moim przypadku miałem abstynencję chyba półtora miesiąca i potem dość długo piłem tylko 1 lub 2 piwa na tydzień. Wystarczył jeden wieczór w trakcie którego wypiłem jakieś 5 piw, żeby powrócić do poprzedniego stanu - czyli wieczorne piwkowanie. Taka jest niestety różnica pomiędzy uzależnieniem, a nawykiem.
Pewnie sprawdzisz to sam na sobie po 30 dniach,