Wpis z mikrobloga

No niby ten #canon doprowadza mnie do szewskiej pasji ze swoim zapyziałym grymaśnym AF (6D), z którym na dobrą sprawę nic nie mogę zrobić i odechciewa mi się brania go gdziekolwiek. Ostrzenie przez LV nie taruje, bo nie nadają się do dynamicznej sceny. Moje przywiązanie do niego ratują tylko i wyłącznie kolorki. No właśnie, canonowe kolorki.
Czy to wiele zachodu, by uzyskać canonowe kolory u innych producentów suwaczkami? Próbował ktoś w tę lub w drugą stronę? Czy na poziomie jpg da się to ogarnąć czy trzeba zacząć grzebać w RAW?
#fotografia #pytanie
  • 7
@JezelyPanPozwoly: nigdy nie rozumiałem czemu ludzie tak lubią kolory z Canona, przecież całe te ich color science to podkręcone czerwienie i tyle, wygląda to jakbyś robił zdjęcie z pomarańczowym filtrem na obiektywie. Najlepsze na rynku kolory ma Fujifilm, to jest jedyna marka gdzie można śmiało robić na JPEGach i wrzucać do sieci bez obróbki pliki prosty z karty.

A jeśli chodzi o równanie ich z innymi producentami to tu gość zrobił
poziomie jpg da się to ogarnąć czy trzeba zacząć grzebać w RAW?


@JezelyPanPozwoly: ostatnio poszłam w plener z psem robić szybkie serie, za poleceniem pewnej osoby zmieniłam rawy na jpg, ponieważ mam tak sakramencko wolną kartę, że mi się sprzęt zacinał.
nigdy. #!$%@?. więcej.

@kj5: ciekawe, ja u siebie problemu z czerwienią nie widzę - widziałam w pentaxie i to była dla mnie katastrofa, po przejściu na canona jest spoko.
@matra: nie mówię że to jest problem, mi kolory z canona w wideo też sie podobają :) mówię tylko że cała ta magia to "tylko" podbita czerwień.

X100t to chyba zawsze będzie mój ulubiony aparat :)