Wpis z mikrobloga

#zdrowie #rak #nowotwory

Co nowego w diagnozie? Niewiele. Badania krwi wykazały, że stan nerek jest ok, czekam więc teraz pod gabinetem TK na kontrast i badanie. Opis ma być jutro. Jutro też USG jąder, a potem dopiero w czwartek kolono- i gastro-. Ale przynajmniej lekarz prowadzącą zapewniła, że będą mi robić pod narkozą, więc w sumie nie będę tego pamiętał. Po cichu liczę, że może uda się coś przyspieszyć, bo tydzień pierdzenia w szpitalne łóżko to kiepska perspektywa.

Generalnie czuję się ok, tylko prawa strona pleców mnie boli i muszę codziennie brać leki przeciwbólowe i rozkurczowe, choć sam już nie wiem czy to ból "chorobowy" czy odleżynowy.

Co do samego szpitala, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Stary, przedwojenny budynek został ładnie odnowiony i dostosowany do współczesnych standardów. On plus oceniam także zespół medyczny, zwłaszcza lekarski składający się z osób młodych dzięki czemu nie wyczuwam bariery wieku podczas rozmowy.
Pobierz
źródło: comment_OhVeblkGFiK4e3aQOKr6IG6sOGZhQQ5G.jpg
  • 127
@analboss to jest 3 wpis (poza tym to są moje 3 ostatnie wpisy).

Generalnie miałem problemy gastryczne ostatni, które miałem zacząć diagnozować, miałem już nawet komplet skierowań, ale coś mnie siekło w boku i wylądowałem na SORze dzięki czemu zamiast robić badania przez 1-2 miesiące, zrobię w 2 tygodnie.

Wstępne, subiektywne i bez przygotowania, USG jamy brzusznej wykazał liczne lite zmiany na wątrobie i nadnerczu, wyglądające jak przerzutowe (czyli #!$%@? jeszcze gdzieś
@seo000: dokładnie. Znajomy matki miał ból, prostaty lekarze stwierdzili że to zaawansowany rak po kilku podstawowych badaniach, potem oddanie jakichś tkanek do badań i po 10 dniach okazało się że chłop zdrowy i nie było to nic poważnego a to jak się stresował to nawet nie mówię.
@sarmatawkapciach: oj tak, kolono tylko w narkozie, sedacja to gówno, u mnie było przerwanie badania w prawie połowie, a zrobienie drugi raz było już za drogie dla szpitala :/ i zgadzam się z @Oude_Geuze, kup sobie zamiennik fortransu, smakuje jak rozpuszczony plastik, no i nie działa tak, jak powinien, bo zdecydowanie więcej się wyrzyguje.
@sarmatawkapciach Bez dokładnej diagnozy to nie ma co tam myśleć za dużo. Mój ojciec też miał spuchniętą szczękę i gardło -> dentysta -> dentysta chirurg -> zmiana onkologiczna -> na cito skierowanie do onko, kliniki twarzowo-szczękowej -> lekarz pobrał próbkę, stwierdził że źle to wygląda -> wyniki z labo - negatywne -> wycięcie zmiany -> do dziś zdrowy, pomylili się, niedoszacowali. Także spokój nas uratuje ;)
@sarmatawkapciach: Jeżeli chodzi o fortrans mi pomogło schłodzenie go. Jak masz możliwość to polecam, zimne nie jest aż takie paskudne. A i jeszcze po każdym większym łyku polecam wsadzić lizaka albo cukierka w buzię ;) Chociaż trochę zabije ten smak starej marchewki. I tak ogółem życzę Ci dużo zdrowia Mirku :)