Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania #sgh #korposwiat #biznes #pracbaza #warszawa
No witam mireczki, dostałem się w tym roku na to słynne SGH i mam rozkminę, czy nie rzucić studiów (albo przynajmniej dotrwać rok). Choć sama tematyka studiów mnie ciekawi, mam wrażenie, że Wielka Różowa jest zbyt dużą korpowyrobnią i za mało uczy praktycznego podejścia do biznesu. A ja sam coraz bardziej się przekonuję, że korporacja to nie jest w ogóle środowisko dla mnie i że nie chcę tam trafić, choćby mi dawali lepsze $$$.

Ale do rzeczy. Jak to naprawdę jest z korpo w PL? Ja dotychczas słyszę same negatywne rzeczy. Moja ciotka pracuje w pewnej polskiej firmie telekomunikacyjnej - przez projekt robi 12 godzin, samowolka szefostwa, nie będę wchodzić w szczegóły. Mój ziomek, po technikum informatycznym, 25 lat, pierwsza praca w większej firmie w IT (pewna polska firma ochroniarska), ilekroć się widzimy, psioczy na pracę, mówi, by nie iść do korpo, a ostatnio mi wyznał, że prawie co się nie pobeczał w pracy (a to serio typ o twardym charakterze) z powodu pracy właśnie. Przykłady z życia wzięte (niewszystkie), a w internecie tego sporo.

Czy korpo jest serio aż tak demoniczne, jak często idzie trafić na wyjątek? Nk

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: zależy od firmy. Są mordownie w stylu wczesnego polskiego kapitalizmu lat '90, są miejsca gdzie wyznaje się zasadę, że szczęśliwy pracownik to zadowolony pracownik ( ͡° ͜ʖ ͡°). Miałem okazję pracować i w takim, i w takim korpo.

IMHO warto popytać znajomych o atmosferę pracy w miejscu, którym pracują + kierować się zasadą, że jeżeli na rozmowie rekrutacyjnej atmosfera była grobowa to w zespole może być
Nie nie jest. Ludzie mówią o tym co im się nie podoba, ale korpo uczy paru rzeczy. Dla niektórych to tylko przystanek, dla innych stały port. Ja uważam, że jakiś czas popracować warto. A na 1. roku studiów to ciężko o praktyczne podejście, trzeba złapać teorię i podstawy. Potem sobie to już można poukładać pod siebie w czerwonej twierdzy. BTW a jak bedziesz robił "to co kochasz" we własnej DG to będziesz
@AnonimoweMirkoWyznania

Korpo zalety:
Względne bezpieczeństwo zatrudnienia (przynajmniej ja tak miałem)
Pensja przeważnie atrakcyjna i terminowa + socjale.
Jak nie ma pracy, to nie #!$%@? i Cię nikt nie kontroluje co robisz.

Korpo wady:
Jak są projekty to #!$%@? 12h dziennie a nawet więcej
Typowa machina organizacyjna gdzie Ty jesteś tylko numerkiem, względnie pozycja w tabelce Excela albo na zielono albo na czerwono.
Stres, wariacje i przeważnie kierownictwo z przerostem ego.

Ogółem nie
@AnonimoweMirkoWyznania: korpo spoko, jak masz znajomości, inaczej będziesz niewolnikiem 21 wieku.
Ogólnie to manago mogą robić co chcą, zależy jak trafisz. Nie raz będziesz ciśnięty do tego, żeby łamać prawo, nie raz nie. Jeśli trafisz do działu z dużym udziałem chłopów to co najwyżej po pracy będą piłkarzyki i może pitca, jeśli na odwrót- zarząd będzie organizować imprezy, ale głównie dla tych co są wyżej, żeby mogli poruchać siksy. Nie licz
@Lorenzo_von_Matterhorn

Korpo, korpie nie równa.
W moim było tylko odbicie się na początku pracy.

Jechales do centrali i miałeś dwa typy pracowników.

Jedni od kawy do kawy w biurowej kawiarni. Heszki smieszki na korytarzach.

"Dobra Olcia, lecę już hehe, bo musze dokończyć ten raporcik dla Piotra. Hehe. Ale zgadamy się dzisiaj jeszcze. Pa."


Drugi typ to Ci #!$%@? na spotkanie z otwartymi laptopami w ręku. Non stop na telefonie i #!$%@?.

Mówiłem
@AnonimoweMirkoWyznania pracuje w korpo od 3 miesięcy i jest git. Fajna kultura pracy, praktycznie brak stresu, mogę wyjść na fajke/obiad kiedy chce i nikt się o nic nie czepia, przełożeni spoko bo nic nie odwalaja, hajs się zgadza, atmosfera super. Nie mam na co narzekać. Żeby było śmieszniej to czytałem opinie w Internecie przed podjęciem pracy i było dużo negatywnych zdań.