Wpis z mikrobloga

Wstałem dziś o 10:30. Teraz leżę w łózku i piszę ten wysryw w akompaniamencie stulejowej playlisty. Co robiłem przez cały dzień? Expiłem i wielokrotnie awansowałem na kolejne poziomy #!$%@? w mojej piwnicy, gdzie nikt nie zobaczy mojego polackiego ryja 1/10 zakoli i karłowatości 168,5cm. W tym czasie Natalia z klasy humanistycznej z mojej #licbaza spotkała się z jakimś chadem, poszli na miasto trzymając się za rękę, na kawę, jakieś jedzenie, do kina. Korzystają z życia i młodości ciesząc się swoim towarzystwem. A ja z worami pod oczami i zawrotami głowy szykuję się do snu by jutro robić dokładnie to samo i w poniedziałek znów z wielkim grymasem na moim polackim ryju 1/10 wkroczyć w nowy tydzień podczas gdy taka Natalia Andżelika Patrycja Klaudia Oliwia albo Martyna wraz ze swoimi chadami pełni pozytywnej energii pochodzącej z weekendowego bolcowania wkroczą w nowy tydzień. To jest największy paradoks przegrywu. Nie brak ruchania, bo takie sprawy można załatwić na roksie, ale brak możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb ludzkich sfery emocjonalnej. A wszystko to przez polacki ryjec 1/10, zakola i karłowatość 168,5cm, na co nie miałem żadnego wpływu i z czym nic nie mogę zrobić.
#przegryw #stulejacontent #tfwnogf #logikarozowychpaskow #depresja #zalesie
Pobierz
źródło: comment_HlY15vzlg4y5pM2ttk9CisoHic4cX9XU.jpg
  • 10