Aktywne Wpisy
Chubbei +204
mam_spanko +363
Ludzie nie mają żadnej empatii, nie mają żadnej wyobraźni, nie potrafią się wczuć w przeciętną ukraińską rodzinę i to jaki dramat przeżywa.
Nie potrafią sobie wyobrazić jak my byśmy się zachowali jakby nas napadli, jak zachowałby się nasz rząd.
Otóż wszyscy uciekali by tak samo jak Ukraińcy, tylko że do Niemiec, a Duda, zresztą słusznie, wszędzie gdzie się da wołałby o pomoc
Założę się że bylibyśmy jeszcze bardziej roszczeniowi
Fani dzikiego trenera,
Nie potrafią sobie wyobrazić jak my byśmy się zachowali jakby nas napadli, jak zachowałby się nasz rząd.
Otóż wszyscy uciekali by tak samo jak Ukraińcy, tylko że do Niemiec, a Duda, zresztą słusznie, wszędzie gdzie się da wołałby o pomoc
Założę się że bylibyśmy jeszcze bardziej roszczeniowi
Fani dzikiego trenera,
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
TL;DR
Nie polecam firmy oferującej naprawy powypadkowe Premio Cars. Ogólnie auto po kolizji (Honda Jazz '08, uderzenie w tył) zostało naprawione, jednak sam proces pozostawia wiele do życzenia.
Auto zastępcze (Honda Jazz następnej generacji względem naszej) dostaliśmy praktycznie od ręki, wystarczyło powypełniać trochę dokumentów. Jednakże po około miesiącu firma odzywa się z informacją że trzeba wymienić auto zastępcze na inne gdyż mają w dokumentach iż obecnie używane przez nas auto wymaga przeprowadzenia napraw. Tak jakby nie można było tego sprawdzić przed wydaniem tego auta i zaproponować inne. Tak czy tak państwo chcieli żebyśmy jechali z jednego końca Poznania na drugi bo trzeba zmienić auto. Udało się wynegocjować by to oni podjechali do nas, w końcu to nie nasza wina że trzeba to auto zmienić. Zaproponowanym autem była Honda City która nijak ma się gabarytem do naszego auta i przez to przez kolejne długie miesiące (o czym dalej) trzeba było męczyć się przy parkowaniu ze znacznie mniej zwrotnym autem. Dodatkowo auto miało ciągle palący się Check Engine- przedstawiciel Premio Cars zalecał by to ignorować.
Sama kolizja nastąpiła 9.02.2019. Auto zastępcze wymieniono nam na kolejne około miesiąc później. Natomiast nasze auto po kolizji zwrócono nam w czwartym tygodniu maja- czyli 3,5 miesiąca po kolizji. To jednak długo. W dodatku na tym nie koniec, gdyż auto nie zostało solidnie naprawione. Przede wszystkim założono nam tylni zderzak z gumowymi czarnymi odbojnikami na rogach, których nie mieliśmy. Wybierając Hondę Jazz poszukiwaliśmy właśnie auta bez jakichkolwiek odbojników. Pracownicy Premio Cars nie przyłożyli się by sprawdzić czy wygląd auta jakoś współgra z tym co mieli na zdjęciach z dnia kolizji. Mamy podejrzenia że ktoś w trakcie prac przytarł róg zderzaka i zamontowano te odbojniki by zamaskować otarcia. Albo zderzak był używany. Dodatkowo zderzak nie został dobrze zamontowany i łatwo było go odgiąć- ewidentnie brakowało elementów łączących w postaci kilku śrubek. Ponadto paliła nam się ciągle kontrolka niezamkniętych drzwi- z winy błędnie podłączonych kabli na wymienianej klapie bagażnika. Uniemożliwiało to zamknięcie auta z pilota. Umówiliśmy się więc na poprawki, ale musieliśmy czekać półtorej miesiąca gdyż firma nie miała dla nas auta zastępczego.
W międzyczasie zbliżał się nam termin przeglądu i w trakcie sprawdzania auta w garażu okazało się że nie świecą się światła wsteczne. Tutaj kolejny minus w procesie sprawdzania poprawności napraw ze strony Premio Cars. Plusem było szybkie umówienie elektryka samochodowego, który poprawił błędnie działające światła oraz czujnik zamknięcia klapy bagażnika. Ostatecznie na końcową naprawę zderzaka oddaliśmy auto 9.07.2018 i odebraliśmy 11.07.2018. Zatem wszystko trwało od 9.02.2018, czyli nieco ponad 5 miesięcy. Tak być nie powinno. Może w innych przypadkach Premio Cars sprawdza się lepiej, ale naprawy powypadkowe to katorga.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Może ten Twój agent ma z nimi jakąś umowę? Bo przecież muszą kosić
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora