Wpis z mikrobloga

@weglowy jeżdżę w ramach krk, więc przesiadać się nie muszę. tylko co spadnie śnieg, to rano z 15min w plecy, tu inny spóźniony z pierwszeństwem, więc stoję bezczynnie kolejne 15. a sama trasa ma według rozkładu kilkanaście minut. przy jedynym połączeniu kato-rzeszów nawet te postoje już uwzględnili w rozkladzie.