Wpis z mikrobloga

Mam plan zemścić się na #rozowypasek lvl 25. Czemu?


Spotkałem ją na domówce u starego znajomego. Dziś trochę pewniejszy siebie, ale stare uczucia się obudziły. Postanowiłem, że pogram z nią. Przykleiłem uśmiech szczęśliwego faceta, przysiadłem się i nawijam do niej. Umówiłem się na spotkanie, 3 za mną. Relacja typowa - seks układ.
Plan:


#tinder #sympatia #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow #zemsta #zwiazki Wołam @janusz_pol co o tym myśli.
  • 230
@boltzmann kiedyś miałem jedna upierdliwyą karynę, chciała żebym ją przeleciał i nic więcej. Powiedziałem sobie żebym miał walić po kątach to nie tknę jej, ale ona nie odpuszczała. Dowiedziałem się o zakładzie z wspólną znajomą, że uda jej się wskoczyć na mojego boltza. I pozwoliłem jej. Spuscilem się po kilku ruchach, rzuciłem Chrobrego na stół i wyszedłem. Jej mina bezcenna.
@boltzmann: Jeśli chcesz się na niej zemścić, to raczej musiałbyś się jakiś czas z nią pospotykać, tak żeby się zaangażowała emocjonalnie. I wtedy wyskoczyć z tekstem, że jednak cię nie jara, albo zerwać i zaraz potem zacząć spotykać się z laską trzy razy mniej atrakcyjną.

Próbujesz mi grać na ambicje?


Próbuję ci wytłumaczyć, że twoje rozumowanie jest kompletnie błędne, bo projektujesz swoje emocje i sposób myślenia na dziewczynę. Zakładasz, że coś
Jeśli chcesz się na niej zemścić, to raczej musiałbyś się jakiś czas z nią pospotykać, tak żeby się zaangażowała emocjonalnie. I wtedy wyskoczyć z tekstem, że jednak cię nie jara, albo zerwać i zaraz potem zacząć spotykać się z laską trzy razy mniej atrakcyjną.


@janeeyrie: Dzięki za radę Więc jeszcze spokój mnicha.

Próbuję ci wytłumaczyć, że twoje rozumowanie jest kompletnie błędne, bo projektujesz swoje emocje i sposób myślenia na dziewczynę. Zakładasz,
@boltzmann: mój były raz mi zrobił taką karę. Brzydko go potraktowałam, zostawiłam dla innego i on to bardzo przeżył, ale po rozstaniu miałam go w dupie. Kiedyś tam się spotkaliśmy, trochę popiliśmy. Kara polegała na tym, ze po hektolitrach alko się przelizazismy i on z triumfalną mordą, ze „uuu patrz kara, a teraz ja wychodzę i mam cię w dupie a ty dalej mnie chcesz, ale z ciebie #!$%@? „. Miałam
@janeeyrie: dokładnie tak jest. My się spotykaliśmy czasem przez jedną ekipę. On miał wtedy jakiegoś tam innego różowego i były dwie próby dawania mi kary. Mi nigdy na nim nie zależało a był przystojny i fajnie się razem spędzało czas. Tyle. Przy drugiej próbie przekroczył poziom żenady a mi, szczerze mówiąc dało to tylko jeszcze więcej satysfakcji i atencji. Ukłucie żalu pewnie wywołałby widok jego pełnego szczęścia z inna i jego