Wpis z mikrobloga

Małe podsumowanie #kino #film na niedziele i zarazem moje ostatnie dla Was #usunkonto .

Jedziemy:

1. Aquaman


Arthur Curry po wydarzeniach z Ligi Sprawiedliwości żyje "na morzu" i od czasu do czasu pomaga potrzebującym. W tle Atlanci jednoczą się, by zaatakować ludzi na lądzie. Na drodze do otwartej wojny i ataku na ludzkość może stanąć tylko Aquaman...

Film już został okrzyknięty najlepszym filmem z całego filmowego uniwersum DC. Jest chwalony za porywającą opowieść, niesamowite efekty specjalne i ogólnie za wszystko.
Moim zdaniem: mniej więcej do 30 minuty da się to jeszcze jakoś oglądać, po czym film zaczyna lecieć na ryj dzięki strasznym cliche, powtarzanymi w co drugiej scenie, miałkimi dialogami, które ani trochę nie porywają, że o one-linerach, które są śmieszne tak w 0,5%, burdelu na ekranie i w samej akcji i sztampowej do bólu historii nawet nie tylko superbohaterskiej ale w ogóle. Ten film nie zasługuje na miano najlepszego filmu DC, ten reżyser lepiej niech się skupi na horrorach bo mu to dobrze wychodzi, a DC widać nieubłaganie i na pełnej k** dąży do resetu uniwersum (którego już?). A szkoda, bo Momoa nadaje się na Aqumana idealnie.

1/10 i ostrzegam przed wydaniem pieniędzy na to "widowisko".

2. Spider-Man: Into the Spider-Verse


Licealista Miles Morales zostaje ugryziony przez pająka i dostaje pajęczych mocy. Na swojej drodze spotyka Petera Parkera, który ratuje go przed Wilsonem Fiskiem, kiedy to ten chce uruchomić urządzenie mające za zadanie sprowadzić
***** z innej, równoległej rzeczywistości. Mimo, że początkowo eksperyment się nie udaje, w Nowym Jorku pojawia się kilku nowych Spider-manów (i jedna Spider - Świnia)...

Nie wiem jak Sony to zrobiło i póki co nie będę wnikał, ale to jest najlepsze co mogło się Pająkowi przydarzyć... w ogóle. PO tylu nieudanych próbach wskrzeszania na nowo tej postaci, Sony w końcu się spięło i zrobiło ANIMACJĘ, która - mam nadzieje - przebije w tegorocznych Oscarach samego Pixara. Opowieść uniwersalna, dla wszystkich, wciągająca, megazabawna i jeszcze puszczająca oko do fanów co scenę.
Animacja tego dzieła stoi na nieprzezwoicie wysokim poziomie i śmiem wątpić, żeby to ktoś mógł kiedykolwiek pobić. Połączenie CGI, z kreską, z komiksem, w 3d w 2d... barwy, animacja postaci (charakterystyczna dla każdej jednej - nawet dla świni)... To można pauzować co sekundę i robić sobie tapety na pulpit. One liner goni one liner, mają sens, są zabawne i jeszcze bardziej napędzają całą akcję. Oglądasz i się nie nudzisz. Oglądasz i chłoniesz. Wyśmienite kino, które było potrzebne na odtrutkę po produkcjach Marvela i DC. Gorąco polecam.

9/10
PS: jest scena po napisach. Polecam wszystkim Mirkom, popłakałem się ze śmiechu.

Chciałbym Wam wszystkim podziękować za te... hmmm ponad dekadę tutaj - z czego zarejestrowany kilka lat. Pora na mnie. Zauważyłem, że więcej czasu spędzam tutaj niż z żywymi dookoła mnie. Obowiązki, rodzina, praca... A i niestety też ilość ostatnich afer w tym pedofilska utrzymały mnie w mojej decyzji. Mam trochę dość już życia tym wszystkim. Pewnie będę odwiedzał już bez konta, żeby popatrzeć na kilka interesujących mnie tagów i działań użytkowników, którzy swoim fachem w rękach nie raz pokazywali mi, że coś jest możliwe do zrobienia.

Dzięki Wam za wszystko i trzymajcie się.
  • 2
1. Aquaman


@coffeeandcigaretes: Po prostu nie pasuje ci ten film, nie musi, jednak większość ma inne odczucia, w swoje roli, jako blockbuster się spisał, mi się podobał.

2. Spider-Man: Into the Spider-Verse 9/10


@coffeeandcigaretes: No tu się zgodzę, bardzo ładna animacja, łączenie grafiki komputerowej z tradycyjną rysowaną, coś pięknego.