Wpis z mikrobloga

@Ksionc-Tomasz: Nie. Bo na przykład nauczycielka ciągnęła mnie na lekcji za włosy, bo nie miałam kucyka. Albo inna nauczycielka biła uczniów ot tak, dziennikiem. Albo wrzaski na dziesięcioletnią dziewczynkę (nie ja) i wyzywanie jej od #!$%@?. Wtedy nie było telefonów, nie można było nagrywać tej patoli.
@Ksionc-Tomasz: Żartujesz, co mógł zrobić rodzic? Ta od włosów wywaliła moją koleżankę z sąsiedniej klasy ze szkoły, bo miała taki kaprys. Specjalnie jej jedynki stawiała za dobre odpowiedzi. Nikt jej nie mógł ruszyć, bo miała rodzinę w kuratorium.
@lavinka po pierwsze twoja historyjka się kupy nie trzyma... W szkole dzieci tłukli ale nikt nic nie robił... Nawet rodzice LOL.

Po drugie (przyjmując że twoja historyjka jest prawdziwa) jakim tłukiem trzeba być żeby na podstawie jednego przypadku źle życzyć całej grupie ludzi? (ʘʘ)
@lavinka aha, czyli dlatego, że trafiłaś na złych nauczycieli, to dobrze, że nauczyciele wspomagający są źle wynagradzani za pracę w ekstremalnie trudnych warunkach z zaburzonymi dziećmi? To ma sens.
Nie masz pojęcia jak wygląda praca z takimi dziećmi, a od czasów twojej szkoły jednak trochę się zmieniło.