Wpis z mikrobloga

Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie w pracy, kilka osób się dowiedziało i od razu pytania kiedy na L4 idę i czemu dałem wypowiedzenie tak wcześnie a nie ostatniego dnia miesiąca. Fakt robota nie jest lekka, duża korporacja, duże ciśnienie. Ale podejście ludzi na szkodę pracodawcy mnie szokuje. Jak tylko dostałem odpowiedź od nowego pracodawcy to rzuciłem papierami żeby obecna firma mogła jak najszybciej dać mi kogoś do przekazania obowiązków. Dla mnie to jest oczywiste, ale podejście niektórych jest przerażające.
Będę wykonywał sumiennie swoje obowiązki do ostatniego dnia pracy, bo mi za to płacą.

A Wy co myślicie o takim podejściu?
#korposwiat #praca
  • 26
@Inkwizytor_91: z jednej strony zobowiązałeś się do wykonywania pewnych zadań za konkretną kwotę, co zostało zwieńczonę umową, z której masz obowiązek się wywiązać tak samo jak twój pracodawca. z drugiej strony warunki pracy mogą być na tyle #!$%@?, że możesz chcieć skorzystać z innych możliwości skrócenia swojego pobytu w firmie.

mam na myśli to, że jak rekruter przed podpisaniem umowy utworzył zafałszowany obraz firmy, to dlaczego masz całkowicie się poświęcać firmie,
@Inkwizytor_91: myślę że to zależy jakie było ich podejście do Ciebie przez okres Twojej pracy tam, jak byli #!$%@? to wal na L4 i niech się sami martwia. Jeśli wszystko było ok z ich strony to byłoby chamstwo zostawiać ich na lodzie, no i takie cywilizowane wypowiedzenie bez l4 zawsze pozostawia jakaś furtkę do ewentualnego powrotu a różnie w życiu bywa
@polecam_poczytac_heideggera
@Andi128

Obowiązki były trochę inne niż to co zastałem, nie wykonywałem pracy zgodnie z moja wiedzą. Stąd chęć zmiany pracodawcy. Ale nie można powiedzieć że to zła firma a szefostwo do dupy. Po prostu rozminelismy się z punktem widzenia mojego stanowiska.
Jak potrzebowałem wolnego to zawsze dostawałem nawet z dnia na dzień. Więc słabo wypiąć teraz na nich dupę.