Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#przegryw #zwiazki #seks #problemy #problemyniebieskichpaskow #psychologia
Hej Mirki,
Piszę tutaj, bo sama już nie wiem co robić. Nie wiem co jest ze mną nie tak. Problem jest w seksie a raczej jego braku.
Jestem ze swoim niebieskim już dobre kilka lat, oprócz tematu seksow dobrze nam się układa.
Na początku wiadomo motylki, segzy kilka razy w tygodniu, motylki dawno przeszły teraz została sama przyjaźń (?). Teraz Seks max przy sprzyjających wiatrach 1 -2 razy w miesiącu jak już wręcz wyprosze, wyblagam.
Zanęcania, zachęcania -wszystko na nic. Nie bo nie, bo zmęczony, bo mu się nie chce, bo późno, bo wcześnie, bo głodny, bo najedzony. Nie wiem o co chodzi. Nie mogę nawet go dotykac. Problem trwa od kilku lat. Wciąż sie nasila. Jesteśmy w lvl 25-30. Problemów z erekcją nie ma. Innej na boku też nie ma tego jestem pewna
Innego tym bardziej nie ( ͡º ͜ʖ͡º).
Czasami on ma stres w pracy, czasami nie - to geralnie bez wpływu na nasze pożycie. Oprócz tego uklada nam się dobrze. Kochamy się, przy ajmniej tak mi się wydaje. Dużo czułości, czasu razem. Jednak ja i chyba tylko ja w tym związku mam olbrzymi problem z moimi potrzebami. Nie wiem co robić.
Uprzedzając komentarze: nie, nie jestem gruba, nie śmierdzę, gole bobra, nie jestem kłodą i generalnie oceniam się jako takie 6-7/10.
Czasami już nie mogę. Zdrada nie wchodzi w ogóle w rachubę. Czuję się strasznie. Jeżeli już do czegoś dochodzi to czuje jakby odwalał to, żeby mieć po prostu z głowy na jakiś czas.
Najgorsze jest to, że czasami myślę, żeby skończyć ten zwiazek- frustracja jest za duża. W dodatku czuje się przez to zupełnie nieatrakcyjnie. Nie chce się rozstawać. Ale momentami już tracę wiarę, że w ogóle jestem zdolna podniecić jakiegoś faceta, może to problem ze mną? Jakieś nienasycenie? Niepochamowany popęd? Wstydzę się tego coraz bardziej. Czasami po prostu marzę, żeby móc go chociaż dotknąć, żeby on dotknął mnie. Szczytem moich marzeń jest seks 2x w tygodniu. Chociaż raz na tydzień. Nie musi być jakaś seks-sesja, cokolwiek. Chociaż na chwilę, na 15 minut()
Dodam, że nie da rady namówić go na rozmowy o tym, jeżeli już to jakieś szczątkowe z których nic nie wynika. Terapia też odpada. No chyba, że zapisze się sama. Nie chce żeby nasz związek się rozpadł.
()

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 26
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: może być pełno powodów, depresja, lęk przed ciążą, nuda, mogłaś coś powiedzieć, np że ma małego , lub coś innego co mogło go po prostu urazić albo też nie ma powodu i po prostu nie potrzebuje tyle co ty, musisz go zmusić do rozmowy o co chodzi
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: kończ to, seks to podstawa. Jak on nie chce nic z tym zrobić, rozmawiać, leczyć itp., to szkoda Twojego czasu. Baba bez bolca dostaje #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°) - skończy się, ze i tak go zdradzisz prędzej czy później. Nie ma innego wyjścia.
  • Odpowiedz
@20VT: ani z nim nie jest coś nie tak ani z nią. Maja po prostu inne zapotrzebowanie na seks. Teraz czekam na wszystkich, którzy zawsze się kłócą pod postami, ze seks nie jest ważny. Tak właśnie jest. Można być dopasowanym pod każdym względem, ale brak dopasowania pod tym jednym zacznie po pewnym czasie wkurzać.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania ubierz ładną bieliznę, sukienkę, zrób fajny obiad czy kolacje i staraj się doprowadzić do seksu, jak cie odtrąci w tej sytuacji to się porządnie rozpłacz, zobacz co zrobi, jak przyjdzie do ciebie to zacznij delikatnie rozmowę, że potrzebujesz tego i że się staralas go zadowolić. Pewnie nic nie powie, tylko się zaczniecie przytulać i jakoś się pogodzicie. Zostaw go z tym na parę dni w spokoju, bądź normalna i miła. Sam
  • Odpowiedz
OP: Ładna bielizna, nastrój itp był wiele razy i nic. Sterty seksownej bielizny, gadżetów leżą i się kurza. Nie ma nic smutniejszego niż samej ściągać z siebie koronkowe majtki żeby przebrać się w dres i isc plakac. On mówi, że po prostu nie ma ochoty.
Nawet na loda. ()
Najgorsze, że jak już do czegoś jakims cudem dojdzie, to wszystko jest w porządku, on nie ma żadnych
  • Odpowiedz