Wpis z mikrobloga

Siadajcie małe #!$%@?, opowiem wam historię.

Vauxhall/Opel Astra J 1.6 benzyna z 2012. 128kkm przebiegu, automat.

15.01.19 zapaliła się kontrolka "check engine", na drugi dzień znikła. Umówiłem się z mechanikiem na kontrolę na pierwszy wolny termin po moim powrocie - 23.01.

18.01 jechałem 100 km na lotnisko, kontrolka znów się zapaliła. Sprawdziłem poziom płynu chłodzącego, który okazał się niski, dolałem i podejrzewając nieszczelność w układzie chłodniczym jechałem i obserwowałem.

21.01 wróciłem i w drodze z lotniska, niecały kilometr od domu silnik stracił moc, auto stanęło. Była 02:00 w nocy i nie chciałem czekać na pomoc drogową, bo o 7:00 miałem być w pracy. Jakoś dojechałem do domu.

22.01 wieczorem odstawiłem auto do mechanika, 23.01 diagnoza - uszczelka pod głowicą, przewidywany termin naprawy 06.02, a koszt £900.

Głowica pojechała na planowanie, gdzie okazało się również, że doszło w niej do mikropęknięcia, na szczęście naprawialnego.

Gdy dwa tygodnie później miałem odbierać auto, przy składaniu silnika okazało się, że wydmuchanie uszczelki spowodowała uszkodzona, zatkana chłodnica. Koszt dodatkowy £210. Pomijam, że sprawdzenie układu chłodzenia przy awarii uszczelki pod głowicą to rzecz podstawowa i można to było zrobić już dwa tygodnie wcześniej.

Zostało mi jedynie czekać aż przyjdą części. Przez fakt, że to automat, auto to ma niestandardową chłodnicę, o czego zamawiając części dzban mechanik oczywiście nie sprawdził. Musiał ją odesłać i zamówić nową, którą również była zła i czekaliśmy na chłodnicę numer 3 xD

Gdy w końcu mechanik dostał właściwą, okazało się, że jeden z węży do niej również jest niestandardowy i kolejne czekanko na zamówiony wąż.

Nareszcie! Wszystkie części są na miejscu, mechanik składa silnik. Jazda testowa i co? Silnik gubi płyn chłodzący przez uszczelkę głowicy. Kontakt z dostawcą i co? Dzbany od firmy z częściami wysłały uszczelkę od kompletnie innego modelu silnika xD

Moje auto czeka kolejne rozbieranko i wymiana uszczelki, kolejnego filtru oleju i śrub dociągowych oraz
10 roboczogodzin w plecy (za które ją na szczęście nie będę musiał płacić). Mamy 15.02 - 24. dzień naprawiania mojego auta, za które muszę co miesiąc płacić prawie £200, a koszt naprawy zamknie się pewnie powyżej 1300 funtów i mooooże będzie gotowe w poniedziałek xD

No elo

#zalesie #uk #mechanikasamochodowa #auto #tyleprzegrac #opel #vauxhall
  • 27
Edit: zapomniałem, że komora silnika była cała w płynie chłodniczym - wydawało mi się, że wystrzelił skądś, ale nie przypuszczałem, że przez uszczelkę pod głowicą
@Maciek5000 wg mnie w Anglii pojęcie o silnikach to mają tylko firmy tuningowe co robią silniki do sportu ,przeciętny mechanik to taki wymieniacz części i robi proste rzeczy typu wymiany klocków oleju zawieszenie itp tutaj mało kto robi grube roboty zwykle silniki się po prostu wymienia bo taniej i szybciej , na szczęście ja mam kumpla z Polski co robi i ma pojęcie o silnikach to takie rzeczy robi , różni są
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Maciek5000: ehhhhhh no co Ci możemy poradzić Mirku już gar bigosu na uspokojenie? Sam przeczytaj swoją historię i zauważ, że mogło to być spowodowane różnymi usterkami. Niestety tak jak piszą inni w Anglii więcej aut się zlomuje w takiej sytuacji to i mechanicy mają przez to mniejsze doświadczenie. Zwłaszcza jak warsztat jest nie z dziada pradziada. Pozostaje Ci zacisnąć zęby a następna awarie w podobnych rozmiarach załatwić poprzez wymianę silnika co