Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ale jestem Mirki na siebie wściekły. Spotykałem się ponad dwa lata w moim odczuciu z idealną dziewczyną. Przez ten czas byliśmy nie rozłączni, wspólne imprezy, wypady na wycieczki, kino, koncerty, ba nawet obiady u rodziców. Często jej pomagałem w nauce bo chciałem żeby wyszła na ludzi, kupowałem jej różne prezenty, opłacałem korepetycje, poświęcałem jej naprawde mase czasu. Miałem naprawde dobry kontakt z jej rodzicami, wpadałem do nich często z *dziewczyną* na pogaduchy i kawe, pomagałem im odmalować mieszkanie, z prawie przyszłym teściem często w garażu grzebaliśmy przy jego samochodzie, zdarzyło mi sie też pomagać im na działce (porąbać drewno, skosić trawe itd.) Są to naprawde mili i przyjaźni ludzie z którymi lubiłem spędzać czas, jakbym mógł wybierać teściów to właśnie takich bym chciał. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie zapłakana dziewczyna czy mogę do niej przyjechać, oczywiście się zgodziłem wybiegłem z pracy bo nie wiedziałem co się stało, wsiadłem w samochód i rura do niej. Okazało się że jej mama ma mieć operacje czegoś tam i nie mają na nią pieniedzy. Nigdy nie byłem materialistą i pieniądze nie mają dla mnie jakiejś większej wartości więc zaproponowałem że opłace im badania, operacje i rehabilitacje. Prawie przyszły teść przez długi czas nalegał żebym wziął od niego pieniądze, ale odmawiałem bo czego się nie robi dla PRAWIE rodziny. Wszystko sie dobrze układało przez ten czas, wiec postanowiłem się oświadczyć, pierścionek kupiony tylko pozostał sposób w jaki to zrobić. Pomyślałem że nie będę pajacował i zaprosze ją i rodziców do siebie na obiad, kiedy poczuje że to jest ten odpowiedni moment. Jednak stało się coś dziwnego, kontakt się urwał nie mogłem się z nią skontaktować w żaden sposób. Przez znajomych dowiedziałem się ze *ona* jest w ciąży, na początku się ucieszyłem ale już po chwili mój optymizm znikł, nie spaliśmy ze sobą z 4 jak nie 5 miesięcy wiec to jest nie możliwe żebym tego nie dostrzegł ze jest w ciąży od tego czasu.
Od prawie tygodnia jestem cały czas #!$%@? i bez chęci do życia, naprawde była dla mnie najważniejszą osobą w życiu dla której mógłbym zrobić wszystko. Mój mózg cały czas nie może przetworzyć tej informacji dlaczego to zrobiła i mam cały czas nadzieje że przyjdzie do mnie i powie że to były tylko żarty.
Jeśli zrobiłem jakieś błedy ortograficzne to przepraszam ale alkohol jeszcze trzyma, a musiałem z siebie to gdzieś wyrzucić.
#przegryw #zwiazki #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 10
@alfka: coś widać - równie dobrze, mogła się #!$%@?ć bobu( ͡° ͜ʖ ͡°) - tylko jak jej drugi miech okres się spóźniał to zrobiła sobie test i elo