Wpis z mikrobloga

Wysyłamy do Brukseli 350 milionów funtów tygodniowo - takiego argumentu używali orędownicy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Okazuje się, że gospodarka Zjednoczonego Królestwa już teraz traci na decyzji o rozwodzie około 800 milionów funtów tygodniowo.


Pamiętam jakby to było wczoraj jak się wykopki podniecały Faragem i cieszyły że UK wychodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#brexit #wielkabrytania #uk #polityka
Greg36 - > Wysyłamy do Brukseli 350 milionów funtów tygodniowo - takiego argumentu uż...

źródło: comment_hFwkHkuxQLt11zyzMWlFaLXiIqmfdtSY.jpg

Pobierz
  • 47
  • Odpowiedz
@boolion: "If English speaking employees do not understand what their colleagues are saying in a different language, they may feel excluded and may suspect that their colleagues are talking about them"
  • Odpowiedz
@boolion: "The law in this regard only allows indirect discrimination to be objectively justified by the employer. Should the employer be able to objectively justify such treatment this will not be unlawful." czyli jesli pracodawca uzasadni koniecznosc mowienia po angielsku to prawo jest po jego stronie.
  • Odpowiedz
@boolion: "Individuals should be reminded to consider the needs of others who do not share the same mother tongue and to encourage a common language to be spoken when undertaking work activities." wystarczy ze jedna osoba zeby nie mowila w tym jezyka
  • Odpowiedz
@tomislawniepelka: ale emigranci z Pakistanu/ Afganistanu/ Indii/ Bangladeszu, którzy się nie asymilują już są ok? Dla jasności: mieszkam w Manchesterze w pobliżu dzielnicy Oldham (typowo "śniada" dzielnica), o której były tutaj wykopaliska kilka miesięcy temu. Jedyną winą ludzi ze wschodniej europy (nie, o nie jest to pijaństwo, chamstwo, wszczynanie awantur i śmiecenie, bo to prawdziwi Brytyjczycy opanowali do perfekcji) tylko to, że pracują poniżej stawek rynkowych (tak jest to złe, sam
  • Odpowiedz
@tomislawniepelka imigranci z tego samego kraju w prywatnych rozmowach za granicą praktycznie zawsze będą mówili w ojczystym języku bo jest dla nich naturalny.
Asymilacja to fikcja. Tam gdzie będzie więcej imigrantów z danego kraju zaczną powsyawc ich sklepy, szkoły, media.
  • Odpowiedz
@Cephalopoda_Ammonoidea: tylko ze przedzej dogadasz sie z Pakistanczykiem po angielsku niz polakiem po angielsku. Pracowalem z polakiem ktory po angielsku znal trzy słowa "fuck, break, smoke" i ruskim ktory nie umial nic. Po drugie awantury z Brytyjczykami wygladaja tak ze na siebie pokrzyczycie, w morde predzej dostaniesz od ruskiego. A to ze polak robi tyle co 4 Brytyjczykow to nic chwalebnego bo sami robia sobie obozy pracy, w ktorych normy sa
  • Odpowiedz
@xqwzyts: nie, asymilacja to nie fikcja, mozesz mieszkac gdzies 40 lat a nadal nie byc zasymilowany, a mozesz mieszkac tez 5 lat i być czlonkiem spolecznosci jak locals. wszystko zalezy od ciebie i co soba reprezentujesz. oczywiscie jako robol fizyczny nie bedziesz mial takiej szansy, ale np jako lekarz juz tak.
  • Odpowiedz
@tomislawniepelka co do awantur- nie prawda; sam, po mordzie nie dostałem, ale pracuję na nocnych zmianach w centrum i wszyscy równo leja się po mordach; z dogadywaniem się to zależy ; co do obozów - pełna zgoda.
A i co do przestępstw, typu kradzieże, bardzo wielu brytoli je lubi. Może kradną drobnice dla zabawy, ale jednak
  • Odpowiedz
Nigdy nie zapomne pogardy tego pacana dla imigrantow, kiedy opowiadal jak czul sie nieswojo w pociagu w UK, bo dookola wszyscy mowili jakims wschodnioeurpoejskim narzeczem.


@boolion: Chciałabym dostawać złotówkę za każdym razem, kiedy słyszę Polaka robaka narzekającego w identyczny sposób na Ukraińców w MPK.

Uzbierałabym już spokojnie na remont łazienki.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
wbrew pozorom jeszcze mogą wyjść z tym obronną ręką bo są znaczącym krajem :).

@PiersiowkaPelnaZiol: ale Unia jest większa, ma znacznie większą gospodarkę i jest dużo bardziej liczy się na świecie niż UK.
Oni nie wyjdą na tym dobrze, a mówienie inaczej jest tylko zakłamywaniem rzeczywistości.
  • Odpowiedz