Aktywne Wpisy
czerwonykomuch +10
Niech mi ktoś wyjaśni, tylko zupełnie poważnie, bez wyzywania od onuc: po co w ogóle Ukraina jeszcze walczy? Za co chłopaki takie jak my gniją w okopach i giną codziennie rozrywani pociskami artyleryjskimi? Jaki to ma w ogóle jeszcze sens, opóźnienie o kilka miesięcy nadejścia życia w ruskim mirze?
- wsparcia z zachodu nie ma, tak jak nie ma jakiejkolwiek perspektywy żeby coś się w tej kwestii poważnego zmieniło,
- brak szansy
- wsparcia z zachodu nie ma, tak jak nie ma jakiejkolwiek perspektywy żeby coś się w tej kwestii poważnego zmieniło,
- brak szansy
gharman +295
Reddit USA: jak to mozliwe ze burger kosztuje 60 zl, to kosmiczna cena
Wykop Polska: 50-60zl to normalna cena za burgera
Chyba p0lacy sa bogatsi niz ameryk@nie
#gospodarka #ceny #inflacja #zarobki #pensja #pracbaza #nieruchomosci #pysznepl
Wykop Polska: 50-60zl to normalna cena za burgera
Chyba p0lacy sa bogatsi niz ameryk@nie
#gospodarka #ceny #inflacja #zarobki #pensja #pracbaza #nieruchomosci #pysznepl
Piwko otwarte, pierwszy gwizdek, 2 minuta, #!$%@? się potężny Romelu i #!$%@? #!$%@? koniec oglądania meczu na spokojnie. Potem bramka Bernata i znowu emocje stonowane, ale już nie tak jak przed meczem, bo bramka stała się iskierką nadziei. Z każdą minutą ciśnienie wzrastało, a jak w 30' Romelu wsadził drugą brame po mądrym strzale Rashforda, po cichu powiedziałem sobie #!$%@? zrobią to_
Każda akcja PSG powodowała, że łapy mi się trzęsły jak #!$%@?, a po nieuznanej bramce dimarii (celowo z małej) serce na chwilę przestało bić. Potem znowu orka, #!$%@? byłem cały mecz, że wszyscy nie pressują jak McTomminay, Bernat z angelem uciekali im cały czas. Szczęście, że Bailly doznał kontuzji bo Dalot zrobił mega robotę, Dzikaku momentami chodził z piłką jak taran, Davidek też pięknie wyciągnął się przy kontrze PSG, gdyby nie ta interwencja byłoby prawdopodobnie pozamiatane. Lindelof pewnie w obronie, Pereira z Fredem nie zesrali się i robili co mogli. Shaw powinien pokazać po meczu Alvesowi jak się żągluje piłką i pouczyć, że nie cwaniakuje się w ten sposób w trakcie spotkania.
Na karnego nie mogłem patrzeć, zamknąłem oczy i otworzyłem jak piłka była w siatce. Szacun dla Marcusa za to, że wytrzymał presję. Ja na jego miejscu bym się zesrał i płakał nad tym gównem. Jak chciałem pójść spać od razu po meczu, tak nie mogłem ze stresu zasnąć do północy. Na mirko coś wspominali o meczu Porto - Roma, ale miałem go kompletnie w dupie, po tym co zaserwowała nam DRUŻYNA OLE nic nie było w stanie tego przebić.
Rano upewniłem się na flashscore, czy to prawda i nic nie może zepsuc mi dzisiejszego dnia.
#united