Wpis z mikrobloga

Wszystko już jasne, można się rozejść:

"Prof. Douglas Pratt z Uniwersytetu w Auckland użył nawet sformułowania "chrześcijański terroryzm". Jego zdaniem, bowiem, postawy radykalne nie wynikają tylko z polityki, a są głęboko zakorzenione w religii. Badacz śledzi tego rodzaju zachowania od czasu zamachów w Londynie w 2005, jego zdaniem zagrożenie, że w Nowej Zelandii dojdzie do wydarzeń podobnych do zamachu w Christchurch, było podskórnie wyczuwalne już od dawna."

(http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,24550561,nowa-zelandia-po-zamachu-eksperci-przyznaja-ze-ekstremizm.html#s=BoxOpLink)

A jaki to akt "chrześcijańskiego terroryzmu" wydarzył się w Londynie w 2005 roku? Ktoś, coś?
Czy ktoś tu coś implikuje? Dlaczego nie użyto stwierdzenia "islamski terroryzm" w odniesieniu do wydarzeń choćby w Londynie? Ach, te lewicowe półprawdy i manipulacje...

#nowazelandia #zamach #polityka #swiat #terroryzm #zamach #islam #religia #bekazlewactwa #lewackiebrednie
  • 4