Wpis z mikrobloga

@WUJICO: Jesli cwiczysz, zeby potem podniesc jak najwiecej na zawodach to upuszczaj po prostu, delikatnie hamuj. Jesli cwiczysz, zeby miec dowalony prostownik, to warto chyba odkladac powoli.
  • Odpowiedz
@WUJICO: Pamiętam początki na siłowni, lata temu. Naogladalem się jakiś strongmanow i walnąłem rekord w martwym (chyba 150kg xD) po czym sobie rzuciłem na ziemię. Przyleciał gość z recepcji i mnie #!$%@?ł, że tynk mu na głowę leci xD
  • Odpowiedz
@DywanTv: w zeszłym tyg robiłem tym samym ciężarem co w tym, ale w tamtym odkładałem dosyć wolno (zawsze tak robię), a w tym po prostu sztanga prawie swobodnie spadała. I zauważyłem, że mam więcej siły, w zapasie miałem z kilka powtórzeń.
Wydaje mi się, że przy takim wolnym opuszczaniu dosyć mocno spada energia i nie mam siły już na kolejne powtórzenia.
  • Odpowiedz
  • 0
@WUJICO roznie, czasami opuszczam z pauzami, czasami puszczam luzno a czasami odbijam od podlogi. Trzymam sie jednej metody w calym mezocyklu. Obecnie zjechalem bardzo z ciezarami i robie tylko martwy na prostych nogach wiec odkladam powoli.
  • Odpowiedz
Jak robicie MC? xD tzn. dźwigacie i jeb o ziemie? Czy w miarę powoli opuszczacie?


@WUJICO: Za każdym razem, zanim coś zrobisz pomyśl. Po co? Jaki masz cel?

Sprawa jest bardzo prosta, podnosząc sztangę, a potem ją rzucając pozbywasz się fazy ekscentrycznej czyli wszystkich jej zalet i wad :) Proste.
  • Odpowiedz