Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W sumie nie wiem czemu to pisze, ale strasznie mnie to irytuje, drażni, a może po prostu nie mieści mi się w głowie.

Mam parę znajomych, Pawła i Agatę. Są razem od 7 lat, a od roku są zaręczeni. Agatę znam od 5 roku życia, a Pawła od liceum. Wszyscy jesteśmy '93. Agata to taka spokojnie 8+/10, choć na wykopie spokojnie by uchodziła za 10/10. Z wyglądu do niczego nie można się przyczepić. Jeśli chodzi o wykształcenie, to skończyła medycynę, porzucając w trakcie modeling. Toteż dziewczyna zarówno ładna, jak i ogarnięta życiowo.

Paweł z kolei do tej pory męczy się na jakiejś akademii biznesu, ale nie może skończyć. Zmienia pracę w sumie co 2 miesiące.
W sumie spoko. Ok.

Ale nie, Paweł był jeszcze przez rok na erazmusie w Hiszpanii. Jako że jest rozrywkowy i kontaktowy, to chwalił się, że wierności to on nie dotrzymał. No dobra. Co tam zdrada. Jedziemy dalej.

Pewnej zakrapianej imprezy popchnął Agatę, w jej własnym domu ze schodów, bo uwaga - za długo rozmawiała z kolegą.

Jej koleżanki próbowały z nią rozmawiać, nic to nie dało. Ona jest ślepo zapatrzona w Pawła.
Czy dla niej jest jeszcze jakiś ratunek?

PS: To pierwszy facet Agaty

#zwiazki #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 8