Wpis z mikrobloga

@TheFlash: sama natura tego serwisu do tego skłania. To jest sieka, uwierz mi ludzie 15 lat temu dużo większą wagę przykładali do relacji które nawiązwywali z drugim człowiekiem. A dzisiaj to jest kompletnie zindustrializowane. Masz menu z ludzmi, i wybierasz sobie danie które najbardziej ci odpowiada, zupełnie jak kawałek kiełbasy w mięsnym.
  • Odpowiedz
@mam_klucz_do_sracza: Nie wiem, ja nigdy niczego nie ukrywałem, preferencje mam jakie miałem nadal xd Jak widzę w opisie, czy na jakimś insta coś wspólnego, to moim zdaniem ułatwia to sprawę. No i podchodząc do laski na mieście nie wiesz, czy kogoś ma, czy chce mieć, czy możecie mieć coś wspólnego.. Na Tinderze ten jeden problem masz często z głowy
  • Odpowiedz
@TheFlash: nie prawda, tu się nie zgodzę. Poznajecie się na srinderze, spotykacie się, ruchacie się, i dalej trzymacie sobie tam konta. Widzialem sytuacje, gdzie typ poznal dupę na srinderze, zamieszkali razem, wzieli ze sobą kredyt na mieszkanie na 30 lat, ale konto na srinderze zostało, i gość na przerwie dalej wchodził na gówno portal i dalej sobie dupy majstrował. Z obserwacji wiem, że taka sytuacja działa też w drugą stronę. Jesli
  • Odpowiedz
@mam_klucz_do_sracza: Jak ktoś jest śmieciem to i tak nim będzie xD z doświadczenia powiem, że czy z tindera, czy poza nim, to był wielki #!$%@? i kończyło się podobnie, wychodziło szydło z worka. Na ulicy też możesz spotkać niepozornego szlaufa, który potem ci się puści.
  • Odpowiedz
@tajemniczygosc: takie cos nigdy nie bylo creepy, sam jestes creepy. Ludzie poznają się ze sobą, to zupełnie normalne. Creepy to jest #!$%@? sobie samojebek w samotności, bazgranie jakiś opisów o sobie, które pozniej ludzie umieszczają na mirko pod tagiem p0lka. A #!$%@?, co jest najbardziej creepy, to kupowanie eurogąbek, złotych emotek , czy placenie jakiemuś portalowi randkowemu , za możliwość napisania do dziewczyny. To jest dopiero creepy. Kierwa, podatków mało masz
  • Odpowiedz
@TheFlash: nie prawda. Jak poznajesz kogoś na mieście to od razu masz z tą osobą do czynienia, i masz realne pierwsze wrazenie, a tak jak piszesz z kimś zanim kogoś w rzeczywistości poznasz to zatraca ci się prawdziwe spojrzenie na daną osobę. W takich sytuacjach na ogól ludzie mają tendencje do idealizowania i wybielania osób, które poznają przez internet. Ma się tendencję do przymykania oka na przywary takiej osoby a stara
  • Odpowiedz
@mam_klucz_do_sracza: Masa kobiet czeka na adoratorów, spoglądają na nas zalotnie w barach, klubach, restauracjach. W miejscach, gdzie są wystrojone i przygotowane na podryw, nie na ulicy między wizyta w warzywniaku, a u stomatologa. Być może 15 lat temu podrywałes 20latki, które są bardziej spontaniczne i można do nich zagadywać na ulicy. Jeśli w tym wieku próbujesz zarywać do młodszych na ulicy to nie dziw się, ze traktują cię jak creepa, jeśli
  • Odpowiedz
@mam_klucz_do_sracza: czasy się zmieniają. Kiedyś jeździliśmy bryczkami. Ja tam dzięki tinderowi mam seks na wyciągnięcie ręki. Chwale sobie, nawet płace za premium. Mój ojciec tak nie miał i związał się z zołzą.
  • Odpowiedz
@H4v3n: powiem tak, to nie problem założyć sobie konto na srinderze i mieć seks od #!$%@?, tak samo nie problem pójść do klubu postawić pare drinków i wyruchać #!$%@?. Chodzi o to #!$%@?, żeby żyć w swiecie w którym nie musisz #!$%@?ć jakiś szajsów na kontach premium srindera, placenia za rozmawianie z dupami na sradoo czy #!$%@? łojenie wódy w klubach, żeby normalnie egzystować. #!$%@? do czego to zmierza czlowieku. Za
  • Odpowiedz
@mam_klucz_do_sracza: ściślej to nie przez takie portale, a przez cały internet. Po co kogoś pytać o drogę, skoro ma się google maps. Po co wychodzić grać w piłkę na osiedlowy trawnik, (nawet z tymi, których się nie lubi, bo brakuje gracza do równych składów), skoro na serwerze ulubionej gry online gra tylu ludzi (z których można wybrać tych najfajniejszych). I w końcu po co nawet wychodzić do sklepu i rozmawiać z
  • Odpowiedz
@mam_klucz_do_sracza: to co proponujesz w normalnym kraju już jest ścigane i kobieta ma pełne prawo uznać to za naruszenie jej prywatności. Nikt nie chce tracić czasu na przegrywa na ulicy. Na insta i tinderze widać czy jesteś ogarnięty czym jeździsz, gdzie mieszkasz, gdzie spędzasz wakacje itp. A tak jak podejdziesz na ulicy to laska nic o tobie nie wie i może się okazać ze jesteś przegrywałem co tyra za pare kafli
  • Odpowiedz