Wpis z mikrobloga

Ostatnio przydarzyla mi sie dziwna historia, ale do rzeczy, pojechałem z ojcem do niemiec po auto, wracając przed granicą Polską zatrzymaliśmy się na "mopie" ja w jednym aucie on w drugim, było już dosyć ciemno przed parkingiem stal facet paląc papierosa przyglądał mi się co jakiś czas aż w końcu zapukał w szybę, z wyglądu typowy cwaniaczek, młody, otworzyłem szybę i zaczął się wypytywac czy z roboty wracam i takie pierdoły, po krótkiej gadce w oddali widzę idzie jakiś rusek, Ukrainiec kij wie i z ryjem do mnie czy mam wódeczki po chwili poszedł. Typ z którym gadałem zaczął patrzeć na ziemię po chwili podniósł coś i mówi do mnie "ty temu ukraincowi coś wypadło" ja mówię ze pewno ich kasa, a on pokazuje mi plik euro, dosyć dużo związane gumką recepturka, ja mu na to odp "no niezle" i nagle nastała cisza, jakby czekał na to że odpowiem mu że się podzielimy tym czy coś? Jako ze byłem już zmęczony a do domu daleko to jednak skapnalem się ze coś musi tu nie grać, zresztą on sam starał się wykonywać jakieś przedstawienie. Po chwili podszedł do auta gdzie obok stal mój ojciec i nagle zrobiło ich się 3, zaczęli pytać o auto i inne #!$%@?, zaczęło się robić dziwnie wiec krzyknalem do ojca żebyśmy już jechali, i to w sumie tyle. Nie jestem pewny ale chyba jeżdżą starym seatem ibiza czerwonym.
Może ktoś się spotkał z taka scenka w okolicach granicy? Bo jestem pewny ze starali się wykonać jakiś szwindel, radze uważać. Granica A2. #autostrada #niemcy #oszustwo #pytanie
  • 1