Wpis z mikrobloga

Już wielokrotnie, między innymi w kontekście wspaniałej akcji SINu ,,Support, Don't Punish” wspominałem o bezsensowności wielu przepisów ,,prawa” i o tym, jak bardzo krzywdzące może być karanie uzależnionego człowieka za jego chorobę czy niszczenie życia i robienie syfu w papierach młodemu chłopakowi o samarkę zielska.

Ale dzisiaj naszła mnie refleksja, dlaczego przepisy tak bardzo ścigają ogłoszenia typu ,,sprzedam nerkę”? Dlaczego zdrowa osoba, w pełni świadomie i dobrowolnie nie może sprzedać choćby nerki czy płata wątroby? Dlaczego w Sieci w najlepsze kwitnie handel środkami poronnymi, a autorów (najczęściej fałszywych) ofert sprzedaży nerki łapią w kilka godzin? Dlaczego?

Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że znalezienie obecnie dawcy graniczy z cudem? Że często nikt z rodziny nie może być dawcą? Że rodziny chorych zapłaciłyby wszystkie pieniądze świata za ich życie?

A teraz w temacie ,,dobrej zmiany” - z serii absurdy socjalizmu. Rządzący zwariowali z cenami leków immunosupresyjnych! Cena mykofenolanu leci w górę, na walgancyklowir mało kogo już stać! Czerwoni, wprowadzacie coraz to nowe socjale, 500+, 300+, milion+, a narażacie podstawowe prawo do życia? Podnosicie ,,płace minimalne”, a osoba po przeszczepie, której życie bez leków jest zagrożone musi płacić za nie grube tysiące miesięcznie? Haniebną hipokryzja!

#socjalizm #bekazlewactwa #leki #transplantologia #narkotykizawszespoko #szpital #zdrowie #absurdysocjalizmu #prawo #rzad #pis #dobrazmiana #lewackalogika
  • 4