Wpis z mikrobloga

Dzień 8/nieskończoność
Kolejny dzień bez skutków ubocznych, no może raz na kilka godzin jakaś gorsza myśl, ale jest ok. Połączenie diety, biegania, kalisteniki, pracy umysłowej oraz nofapu wychodzi serio na dobre. Teraz jeszcze tylko ograniczenie czasowe internetu. Czuję się mniej ospały, motywacja powoli wraca. Libido nadal na niskim poziomie oprócz kilkunastu minut po przebudzeniu. Pozdrawiam.

#nofap
#nofapchallenge
  • 3
@ZjadaczTrujki: ja się kompletnie nie podniecam, po prostu mówię o drobnych zmianach jakie zaobserwowałem. Osobiście nie uważam, że są one jakieś ogromne, po prostu lekka zmiana trybu życia wychodzi na dobre. A co do flatline to zdecydowanie sprawa indywidualna. Każdy inaczej może go przechodzić tzn. z różną intensywnością, okresem czasu czy podejściem.