Wpis z mikrobloga

Powiem Wam, że nauczyciele sami srają sobie do gniazda w związku z całym #strajknauczycieli
Dzisiaj ze znajomą z klasy poszliśmy do szkoły (jako że maturki tuż, tuż xD) się zapytać na temat rady, ocen i przede wszystkim klasyfikacji.
Przed wejściem do szkołyoczywiście kolorowymi kredkami napisane "JESTEŚMY Z WAMI" "WSPIERAMY WAS" (i tak każdy wie, że napisały to szkolne sprzątaczki, bo na tą szkołę każdy ma mocno wy*ebane, i nie pojechałby specjalnie by coś takiego napisać). No ale do rzeczy. Wchodzimy, i przy wejściu "wielka komisja nauczycieli" z pomarańczowymi plakietkami z wykrzyknikiem. Pytają się co chcemy. No to mówię: "chcieliśmy się dowiedzieć jak z naszymi ocenami, bo jesteśmy w klasie maturalnej". Po chwili namysłu ze strony nauczycielki usłyszeliśmy odpowiedź że "rok szkolny dla maturzystów się już skończył" xD Taaa kur*a skończył, na pewno xDDD
Nie poddaję się i pytam o jedną nauczycielkę (nazwijmy ją X), na co słyszę odpowiedź "Ale pani X już nie ma w szkole", po chwili dopowiada druga nauczycielka "wyjechała 10 minut temu"
Hmmm to bardzo ciekawe, bo akurat WTEDY powinna mieć z nami lekcje. Czyli co? Nauczyciele nie wykonują swojego postulatu który brzmi "Będziemy w szkole w czasie zajęć, ale nie będziemy prowadzić lekcji"?
Wyszliśmy ze szkoły, po drodze spotkaliśmy naszego znajomego z klasy. Usiedliśmy na murku, pogadaliśmy. W końcu doszliśmy do tego, że jeśli pani X nie ma w szkole, no to i nie będzie jej samochodu. Poszliśmy na szkolny parking, a tu jest samochód pani X. No to kur*a ciekawe, wyjechała 30 minut temu i już wróciła. Szczególnie, że szkolna brama wjazdowa jest na kłodkę, więc siedząc na murku wszystko widzieliśmy.
Decyzja: idziemy ponownie do szkoły zrobić aferkę. O i jakie było nasze zdziwienie, jak zobaczyliśmy, że pani X stoi przy "wielkiej komisji" XDDD. Uśmiechnięte twarze tych nauczycieli którzy mówili, że pani X nie ma, nagle zniknęły xD (pewnie myśleli, że już dawno poszliśmy do domu).
Poprosiliśmy panią X na rozmowę. Okazało się, że rok szkolny się nie zakończył, rady nie było, a że jest strajk, no to pani X nie musi wpisywać popraw.
No cóż... teraz pora na mój ruch. Jak dobrze, że te wszystkie ich kłamstewka zostały nagrane. Pozdrawiam!
  • 25
@orlando74: ty ale zdajesz sobie sprawe, ze np u mnie w szkole (maturalna klasa here) jeden jedyny nauczyciel od historii (przewodniczacy zwiazku lokalnie btw) postanowil NIE wystawić w ogóle ocen aż się nie dogadają z rządem? xD I przez nacisk innych nauczycieli prawdopodobnie przerwią strajk na 1 dzień, żeby nas nie udupić?