Wpis z mikrobloga

@Revmir: A jak ja mówię różnym liberalnym i lub prawicowym znajomym, że o tym czy coś jest lewicowe decyduje nacisk na uspołecznianie gospodarki to patrzą na mnie jak na kosmitę.
Charakterystyczne, że liberalna korpopropaganda zrobiła tyle, że ludziom nawet przez myśl nie przyjdzie podważanie stosunków społecznych opartych o posiadanie (zwłaszcza środków produkcji).
@Kjedne:

A jak ja mówię różnym liberalnym i lub prawicowym znajomym, że o tym czy coś jest lewicowe decyduje nacisk na uspołecznianie gospodarki to patrzą na mnie jak na kosmitę.


Jako libertarianin zgadzam się. Przy czym przez "uspołecznienie" rozumiem tu także "upaństwowienie", bo na ogół na tym to właśnie polega. To ironiczne, że "uspołecznia" się, zabierając właśnie członkom społeczeństwa (jednostkom).

PS Oczywiście zgadzam się tylko w zakresie tego jak definiować lewicę,
@Papinian: korzystam z ogólnie przyjętej definicji kapitalizmu. Historycznie, system ten nie miał z dobrowolnością wiele wspólnego. Swobodna wymiana dóbr i usług to może być w pewnych warunkach element kapitalizmu ale nie fundament na którym jest on oparty; do tego ten czynnik jeszcze nie przekłada się na przymusowość czy jej brak.